Uczyć sie trzeba zawsze ale to nie powód żeby wprowadzac takie przepisy

Karol napisał:
Niech Polacy zaczna się uczyć angielskiego to wtedy nikt nie bedzie mial problemow

To jest właśnie typowy cyniczny sposób rozumowania Polaków - zamiast solidaryzować sie z tymi pokrzywdzonymi których prawa są łamane najlepiej jeszcze ich skrytykować - żenada

Po pierwsze, rząd polski dba o prawa obywateli polskich, nie narodu polskiego - to z definicji, powinien poza tą definicję wykraczać, ale nie musi. Organizacje polonijne muszą mieć prawników - narazie wydaje się, że nasze organizacje - tej nowej emigracji nie istnieją, a stara emigracja wymiera. To jest proszę państwa sprawa dla repo... znaczy dla nas! o.O

Po drugie nie jest to pierwszy przypadek, kiedy taka prawna interwencja byłaby konieczna - niedawno był przypadke, jak to jacyś strażnicy naubliżali jakiemuś italiańcowi i przy okazji przezwali go "Pollack". Gość założył sprawę i wygrał - de facto określenie "Pollack" zostało uznane przez sędziego za mające zabarwienie pejoratywne. Jak to odpuścimy, to niedługo zakażą używać słowa, które określa naszą narodowość ...

Osobiście nie lubię tego brytyjskiego podejścia - słowo używamy w złym kontekście to zakazujemy słowa ...

I trawersując pana Mocherowego Bereta - niech Polacy zaczną się uczyć korzystać z praw demokracji w UK, to wtedy nie będzie problemów. Zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż pełna i szybka asymilacja. Lepiej by było, żeby ta fala emigracji wzbogaciła Anglie/Szkocje/Irlandie swoimi kolorami niż żeby natychmiast utonęła w obczyźnie.

Nie zgodziłąbym się z tym, ponieważ mamy przedstawicielstwo polskie w UK czyli ambasady i konsulaty których obowiązkiem jest dbanie o polskich obywateli oraz o polskie kwestie tak więc polonijne organizacje swoją drogą ale siłe przebicia konsulat czy ambasada miałaby większą

Przykład amerykański pokazuje, że siła przebicia środowisk polonijnych bije na głowę wszystko co w stanie byłaby zrobić Ambasada czy Konsulat. W Houses of Parliament raczej posłuchali by swoich obywateli polskiego pochodzenia niż jakiejś obcej Ambasady.

A co w przykładzie amerykańskim jest dokładnie bo z tego co wiem to wiz jak nie było tak nie ma