Burza medialna na Wyspach: Brytyjscy medaliści to w większości wychowankowie prywatnych szkół |
Utworzony: środa, 08 sierpnia 2012 12:59 |
Sukces brytyjskich sportowców na Olimpiadzie trzeba zawdzięczać prywatnym szkołom? Prezes brytyjskiego związku olimpijskiego Lord Colin Moynihan powiedział niedawno, że jedynie połowa medalistów Team GB to uczniowie szkół państwowych.
r e k l a m a
Zobacz także:
Temat został poruszony na antenie czwartego programu radia BBC. Wypowiadający się w nim nauczyciele i rodzice próbowali odpowiedzieć na pytanie, dlaczego największe osiągnięcia w brytyjskim sporcie osiągają uczniowie public schools (szkół prywatnych, głównie bardzo drogich, przez co elitarnych), pozostawiając w tyle młodzież z instytucji państwowych (state schools). W programie podawano przykłady państwowych placówek, które nie wspierają rywalizacji pomiędzy. Jako główną przyczynę wiele osób podawało też niewystarczającą ilość pieniędzy, którą dysponują szkoły na cele sportowe, w efekcie nie będąc w stanie nawet pokazać uczniom wielu dyscyplin. Rozmowę z BBC skomentowali użytkownicy forum tes.co.uk (Times Educational Supliment, jedno z największych źródeł informacji dla edukatorów). Wśród wypowiedzi znalazł się post jednego z nauczycieli szkoły państwowej, posiadającej dobre zaplecze do trenowania kilku dyscyplin. Problem w tym, że utalentowanym sportowo uczniom po zdaniu egzaminów GCSE (16 lat), prywatne licea oferują stypendia na dalszą naukę u siebie, przez kolejne dwa lata, do matury (A Level). Nie wszystkim podoba się, że najlepsi uczniowie są w ten sposób "podkupywani" przez prywatne licea. Szkoły prywatne dysponują też lepszym sprzętem do uprawiania wielu dyscyplin, niż szkoły państwowe. Oferują nie tylko popularne dyscypliny (piłka nożna czy krykiet), ale i bardziej wyszukane, np. łucznictwo czy wioślarstwo. Szkoły prywatne mają również odpowiednie zaplecze w postaci rozległych terenów, przygotowanych hal i boisk. Nauczyciele szkół państwowych z forum TES skarżą się też na decyzje budżetowe dyrektorów. W wielu przypadkach pieniądze nie są inwestowane tak, jak mogłyby być. Zwrócono też uwagę na problem podejścia do rywalizacji, o którym dyskutowano na antenie BBC. - Różnica jest bardzo duża, w prywatnej szkole pomiędzy uczniami tworzona jest zdrowa konkurencja. Dzieci chcą zwyciężać, być pierwszymi, być najlepszymi w konkretnej rzeczy. To podejście jest wspierane przez cały proces edukacji równolegle z wpajaniem takich pojęć, jak fair play. - Uczniowie ze szkoły państwowej na początku mieli ten sam poziom motywacji, ale podejście, że każdy jest zwycięzcą, niezależnie jak kiepski jest rezultat, szybko zabija w uczniach utalentowanych chęć do zwyciężania - napisała na forum jedna użytkowniczek. POLEMI.co.uk / Źródło: The Polish Observer © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|