Rodzicu, słyszałeś o tym?! Skandaliczna wypowiedź na temat dzieci imigrantów! |
Utworzony: poniedziałek, 16 marca 2015 15:03 |
Plany Ukipu wobec imigrantów nie od dziś budzą kontrowersje wśród bardziej proeuropejskich mieszkańców Wysp. Tym razem szef partii został zmuszony do wytłumaczenia się z zakazu dostępu do publicznego szkolnictwa dzieciom nie-Brytyjczyków.
r e k l a m a
Zobacz także:
Kontrowersje wywołał zapis widniejący na oficjalnej stronie internetowej partii. "Imigranci muszą w pełni odpowiadać finansowo za siebie i swoich podopiecznych przez 5 lat. W tym założeniu zawiera się prywatne ubezpieczenie zdrowotne (z wyłączeniem usług pogotowia medycznego), edukacja i zakwaterowanie - niech najpierw sami dorzucą trochę do garnka, zanim zaczną z niego czerpać" - można przeczytać na portalu Ukipu. Zapytany o wytłumaczenie tego oświadczenia przewodniczący partii Nigel Farage, przyznał, że to trudne zagadnienie i nie znajdzie się w oficjalnym programie wyborczym. Dodał jednakże, że prywatnie faktycznie nie wyobraża on sobie, by dzieci imigrantów mogły natychmiast po przyjeździe do UK uczęszczać do brytyjskich szkół. W odpowiedzi na obawy o to, czy nowy plan konserwatystów nie doprowadzi do wzmożonej segregacji rasowej i narodowej w szkołach i jak to w ogóle miałoby funkcjonować, Farage odparł. - Ludzie pewnie nie zabieraliby ze sobą od razu dzieci na emigrację. Opłacałoby się to tylko tym, którzy bardzo dużo zarabiają. Pod naciskiem dziennikarzy lider konserwatystów wyznał też, że porównania do amerykańskiego systemu przyjmowania imigrantów, którzy od początku muszą płacić za edukację i opiekę zdrowotną, nie są bezpodstawne. - Jeśli mam być szczery, większość państw na świecie tego wymaga. To nic niezwykłego - powiedział. Farage po raz kolejny podkreślił też, że kwestia imigracji jest dla jego ugrupowania kluczową. - Myślę, że inne partie zdecydowały, żeby nie podejmować tego tematu. Co dla nas czyni to na wiele sposobów łatwiejszym. Oni będą mówić o służbie zdrowia i ekonomii i będą się starać zagarnąć dla siebie te tematy - przekonuje. Przewodniczący Ukipu zdradził też, jak zapatruje się na dalsze losy partii w zależności od wyniku majowych wyborów. Farage przyznał, że jeśli torysi znów wygrają, poprze Camerona, pod warunkiem, że ten zgodzi się na referendum w sprawie dalszego członkostwa UK w Unii Europejskiej. Polityk zapowiedział też, że jeśli nie uda mu się zostać deputowanym do Izby Gmin z okręgu South Thanet, zrzeknie się przywództwa w partii, bo nie wyobraża sobie, by nią rządzić nie zasiadając równocześnie w brytyjskim parlamencie. - Jeśli przegram wybory w South Thanet, klamka zapadnie. Będę musiał się wycofać - powiedział. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: Monkey Business Images / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Rzym na weekend. Jak zorganizować udaną wycieczkę do wiecznego miasta - przelot z UK, hotel, zwiedzanie... |
|
|
|
|
|
|
Polskie meble - SPLENDO FURNITURE Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na... |