Gillingham: Zasiłkowy zawrót głowy na Wyspach! Nie uwierzysz w to! |
Utworzony: sobota, 18 kwietnia 2015 16:16 |
Wzięcie ślubu to kosztowna impreza, niezależnie od miejsca zamieszkania. Zwłaszcza, jeśli marzy się o sukni od projektanta i karocy zaprzężonej w konie - tak jak bezrobotna 33-latka z Gillingham, która żąda, by za jej zachcianki zapłaciło... państwo!
r e k l a m a
Zobacz także:
Bezrobotna 33-latka chce m.in. kościelnej ceremonii, suknię od projektanta, a także imprezę w zamku na 50 gości z drogim szampanem i wykwintnymi przekąskami oraz... karetą zaprzężoną w konie "jak na ślubie Katie Price". Za wszystko miałaby zapłacić 10 tys. funtów, których żąda od brytyjskiego rządu na zasadzie pożyczki. Problem w tym, że otrzymująca każdego miesiąca 800 funtów zasiłku kobieta nie ma pojęcia, jak mogłaby ją później spłacić. Jakby tego było mało, marzy jej się miesiąc miodowy w Meksyku, który miałby kosztować podatników kolejne 2 tys. funtów. Według Broom ma do tego - jak każdy człowiek - pełne prawo. - Marzyłam o byciu panną młodą odkąd skończyłam 12 lat. Zasługuję na ślub jak z bajki, ale nie ma szans, żebym opłaciła go z zasiłku, który dostaję, a nie mogę iść do pracy, bo jestem otyła - cytuje jej tłumaczenia portal Daily Mail. Dla 33-latki, która przepracowała w życiu 3 lata jako opiekunka w przedszkolu, a później rzuciła pracę i poświęciła się jedzeniu, wystawne wesele to jedyna szansa na... powrót do pracy. - Utknęłam w miejscu i nie mogę znaleźć w sobie motywacji do schudnięcia, ale jeśli miałabym wziąć ślub wiem, że by mi się udało, bo znalazłabym się w centrum zainteresowania - przekonuje. Zdeterminowana kobieta woli "nie wziąć ślubu, niż żeby był tani", bo to uczyniłoby ją jeszcze bardziej nieszczęśliwą. Twierdzi też, że pomogłoby jej nawet 5 tys. pożyczki od rządu, choć jak wylicza, nie wie skąd wzięłaby pieniądze na jej zwrot, bo "po zapłaceniu rachunków, wyjścia do pubu, kupieniu jedzenia dla psa, papierosów i byle jakiego kebaba", nie zostaje jej i jej narzeczonemu ani grosz. Wygląda jednak na to, że ma małe szanse, by rząd spełnił jej marzenie. - Zasiłki to ważna i wartościowa pomoc dla potrzebujących, ale nie można ich traktować jako narzędzia do spełniania zachcianek - zauważa Jonathan Isaby z Taxpayers' Alliance. - Ludzie muszą sami płacić za swoje wesela, a nie polegać w tej kwestii na rządowych pożyczkach, które byłyby tak naprawdę fundowane przez podatników - dodaje. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: phloxii / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
TONIO MIĘDZYNARODOWE PRZEKAZY PIENIĘŻNE TONIO - Przekazy pieniężne z Wielkiej Brytanii do Polski i z... |