Premier Wielkiej Brytanii David Cameron błaga mieszkańców! 'Proszę, nie rozrywajcie tej rodziny' |
Utworzony: wtorek, 16 września 2014 07:27 |
Brytyjski premier David Cameron udał się wczoraj do Aberdeen w Szkocji, aby wystąpić po raz ostatni w kampanii przed referendum niepodległościowym. Wyniki sondaży są obecnie tak bliskie, że nie sposób odgadnąć wyniku czwartkowego głosowania. Premier Cameron podkreślał więc, że będzie to nieodwracalna, historyczna decyzja, która wymaga rozwagi.
r e k l a m a
Zobacz także:
Wielka Brytania to jednak dla Camerona coś więcej, to rodzina. Apelował więc: "Proszę, nie rozrywajcie tej rodziny." Wytoczył też pozytywne argumenty przeciw rozwodowi: znacznie większy zakres autonomii, włącznie z autonomią podatkową i budżetową, co uzgodniły już wszystkie główne partie w Izbie Gmin. Brytyjski premier potępił też mylące argumenty, jakimi jego zdaniem posługuje się obóz niepodległościowy: "Niech wam nikt nie wmawia, że "tak" to wizja pozytywna, chodzi w niej o dzielenie ludzi, zamykanie drzwi, robienie cudzoziemców z rodziny i przyjaciół. To nie jest optymistyczna wizja"- mówił w Aberdeen David Cameron. Najnowsze sondaże Głosowanie będzie miało wpływ na Wielką Brytanię i Unię Europejską - mówi Sebastian Płóciennik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Wskazuje, że wzrost niezależności Szkotów to nie tylko kwestia funduszy, ale i prestiżu. Proirytetem jest dla nich narodowa duma. Przy okazji chcą także zwiększyć korzyści z posiadanych złóż ropy i otrzymywać więcej dochodów z podatków. Nawet kosztem tego, iż w Unii postrzegani będą jako małe państwo z nieznaczną liczbą głosów - powiedział Sebastian Płóciennik. Dodał, że ewentualny sukces zwolenników szkockiej niezależności może nieść za sobą szkody dla Unii. Może bowiem zachęcić kolejne regiony mocne gospodarczo i silne pod względem tożsamości, aby tworzyć własne państewka. Ślubowanie trzech angielskich liderów Liderzy trzech głównych brytyjskich partii politycznych podpisali przyrzeczenie, w którym obiecują Szkotom, że jeśli nie zerwą unii z Anglią, mogą liczyć na więcej, niż może im zagwarantować pełna niepodległość. Tekst, zatytułowany "Ślubowanie" widnieje na pierwszej stronie wtorkowego wydania popularnej gazety "Daily Record". Pod trzypunktowym "Ślubowaniem" widnieją podpisy i zdjęcia konserwatywnego premiera Davida Camerona, wicepremiera, liberała Nicka Clegga i lidera opozycyjnej Partii Pracy, Eda Milibanda. Pierwszy punkt zapowiada "nowe szerokie uprawnienia" dla parlamentu i rządu w Edynburgu. Drugi potwierdza zasadę równości życiowych szans, sprawiedliwości społecznej oraz dzielenia się zasobami przez kraje i regiony Zjednoczonego Królestwa. Trzeci punkt to gwarancja utrzymania proporcjonalnie wyższego udziału Szkocji w wydatkach państwa i zgoda na uchwalenie przez Szkotów specjalnego podatku na dofinansowanie służby zdrowia. Z projektem takich gwarancji wystąpił w poniedziałek rano były labourzystowski premier - Szkot Gordon Brown. Włączył się on do kampanii "Razem Lepiej", kiedy zaczęła tracić wyraźne prowadzenie nad obozem niepodległościowym. Szkoccy nacjonaliści wytknęli sygnatariuszom "Ślubowania", że nie przedstawili ani jasnego zakresu owych przyrzeczonych "nowych szerokich uprawnień" dla parlamentu w Edynburgu, ani terminu ich wprowadzenia. O swoim losie mieszkańcy Szkocji zadecydują w czwartek, w referendum. PS / POLEMI.co.uk | IAR Fot.: Mark III Photonics / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
TONIO MIĘDZYNARODOWE PRZEKAZY PIENIĘŻNE TONIO - Przekazy pieniężne z Wielkiej Brytanii do Polski i z... | Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |