UK: Pasażerowie wściekli! Fatalne informacje dla pasażerów popularnej taniej linii lotniczej! |
Utworzony: wtorek, 07 lipca 2015 10:22 |
Tysiące mieszkańców Wysp, którzy planują wakacyjne wyjazdy być może już wkrótce będzie musiało się zmierzyć z chaosem, jaki na lotniskach i w samolotach zafundują podróżującym pracownicy easyJet. Wszystko przez, ich zdaniem, zbyt niskie płace!
r e k l a m a
Zobacz także:
Jeśli protest, który wspiera Unite, dojdzie do skutku, byłby to pierwszy strajk związany z liniami lotniczymi w historii. Może dlatego władze easyJet są (a przynajmniej tak twierdzą) spokojne o to, że ich pracownicy nie doprowadzą do chaosu na brytyjskich lotniskach i że firma będzie w stanie wykonać wszystkie zaplanowane na lato loty niezależnie od tego, co się stanie. Przewoźnik po wstępnych rozmowach zaoferował swoim pracownikom pracującym w samolotach 4,1% i 5,1% podwyżki zależnie od wysokości zajmowanego stanowiska. Członkowie Unite uznali jednak, że to za mało. Przy zarobkach stewardessy easyJet, które obecnie wynoszą 25 tys. funtów, podwyżka wyniosłaby bowiem około 85 funtów miesięcznie (1025 funtów rocznie). Mimo tego tanie linie i tak zarządziły wprowadzenie takich podwyżek. Jako że związkowcy, którzy wśród wszystkich pracowników easyJet stanowią jedną trzecią, nie poinformowali jeszcze oficjalnie swojego pracodawcy o planowanym strajku (musi się on o nim dowiedzieć co najmniej 7 dni przed planowaną datą rozpoczęcia) i nie zebrali podpisów od popierających pomysł pracowników, można oczekiwać, że do ewentualnego protestu nie dojdzie wcześniej, niż na początku sierpnia. Oburzenia postawą zarządu linii nie kryje Kevin Hall z Unite, cytowany przez Daily Mail. - Szeregowi pracownicy easyJet pracują na sukces tej firmy przyczyniając się do rekordowych, wynoszących ponad pół mld funtów rocznie zarobków - podkreśla. - Wszyscy chcemy godnej podwyżki, która oddawałaby to, jak ważną rolę pełnimy w sukcesie linii - dodaje. - Pensje dyrektorów wzrosły o 18%, podczas gdy szef wykonawczy firmy Carolyn McCall dostała taką podwyżkę, że zarabia teraz ponad 6 mln funtów rocznie, czyli jakieś 240 razy więcej niż przeciętny pracownik obsługi! - wylicza Hall. Tymczasem zarobki na takim samym stanowisku (obsługi) w Ryanairze wahają się od 12 do 15 tys. rocznie z "bonusowym" 1 tys. funtów do wypłaty przez pierwsze 6 miesięcy pracy. W British Airways obsługa zarabia 12,192 funtów podstawy plus bonusy. W easyJet pracownicy dostają na starcie 13 tys., kolejne 10,500 za sumę przelotów, do tego 500 funtów bonusu i kolejny 1 tys. za sprzedawanie kawy herbaty itd. na pokładzie. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: Leon T / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|