UK: ZOSTAŁO KILKA GODZIN! Musisz podjąć bardzo ważną decyzję - poznaj szczegóły! |
Poniedziałek, 20 kwietnia, to ostatni dzień, kiedy osoby chcące wziąć udział w głosowaniu w majowych wyborach do parlamentu w UK mogą jeszcze się zarejestrować drogą internetową. Ci, którzy o tym zapomną nie będą mogli głosować!
r e k l a m a
Zobacz także: Jak podaje serwis BBC, zgodnie z raportem brytyjskiej Komisji Wyborczej (KW), w ciągu ostatnich 5 tygodni rejestracji dokonało 1,7 mln uprawnionych do głosowania, z czego większość dokonała tego przez internet. Co ciekawe, sporą część z nich stanowią młodzi ludzie w wieku od 16 do 24 lat - głosować planuje aż 470 tys. z nich. Mimo że KW szacuje, iż nie zarejestrowanych pozostaje wciąż około 7,5 mln wyborców, statystyki pokazują, że sporej liczbie z nich trzeba po prostu przypomnieć o tym obowiązku. Najwięcej wniosków (110 tys.) wpłynęło 16 kwietnia, czyli dokładnie w ten sam dzień, kiedy stacja BBC wyemitowała debatę politycznych liderów najbardziej liczących się partii. Większość z aplikacji została złożona przez internet zaraz po tym, kiedy prowadzący program przypomniał o tym obowiązku na zakończenie debaty. - To zajmuje zaledwie parę minut, więc najlepiej zrobić to od razu. Nie chcemy, żeby ktokolwiek o tym zapomniał, bo jeśli wybierze się na wybory bez uprzedniej rejestracji, nie będzie mógł oddać swojego głosu - ostrzega członkini Komisji Wyborczej, Jenny Watson. O to, by mieszkańcy Wysp pamiętali o swoim przedwyborczym obowiązku, dbają nie tylko przedstawiciele mediów czy urzędnicy, ale też oczywiście sami najbardziej zainteresowani, czyli politycy. Nigel Farage z eurosceptycznego UKIPu, Natalie Bennet z Partii Zielonych, czy Ed Miliband z lewicowej Partii Pracy postanowili przypomnieć swoim wyborcom o rejestracji za pomocą Twittera. Namawiają do tego nawet satyrycy. - Czujesz się rozczarowany? Nawet, jeśli zagłosujesz tylko po to, by zaszkodzić komuś, kogo nienawidzisz, to nadal się liczy. Nie przegap tej szansy! - napomina aktor Ralf Little. Także członkowie organizacji uświadamiających namawiają do zainteresowania się wyborami - zwłaszcza młodych ludzi, którzy zazwyczaj najmniej interesują się polityką i nie zdają sobie sprawy z tego, jaki faktycznie ma ona wpływ na ich codzienne życie. Według członkini Voting Counts, Rachel Harrington, pójść do urny powinni nawet ci, którzy "nie zgadzają się z systemem" i nie podoba im się żaden kandydat. W takim przypadku zaleca oddanie pustego głosu. - Zostanie w domu czyni z ciebie kolejną statystyczną osobę, którą nic nie obchodzi - przestrzega działaczka. Generalne wybory, w których wyłoniony zostanie przyszły brytyjski rząd, w całym kraju odbędą się 7 maja. Tego samego dnia - za wyjątkiem Londynu - będzie można zagłosować też na polityków, którzy wejdą w skład lokalnych władz (rad miast itp.). W części miejsc równolegle będą odbywać się też wybory na prezydentów i burmistrzów. Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk Fot.: STILLFX / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |