W ostatnich tygodniach cena złota osiągnęła najwyższy poziom w historii. Wzrost ten zbiegł się z nasilającym się konfliktem handlowym pomiędzy USA a Chinami oraz osłabieniem dolara.
Jak informuje Mirror, niepewność polityczna i gospodarcza sprawia, że wielu inwestorów sięga po bezpieczne aktywa. Złoto od dekad jest symbolem stabilności i wartości, a jego obecna cena przekraczająca $3,200 za uncję nie jest przypadkowa. To reakcja na globalne napięcia i utratę zaufania do głównych walut.
Ostatnie decyzje administracji Donalda Trumpa dotyczące nałożenia 125-procentowych ceł na Chiny doprowadziły do drastycznych spadków na azjatyckich giełdach i napięć na globalnych rynkach. Chiny zapowiedziały odwet, a inwestorzy zaczęli przenosić kapitał z ryzykownych aktywów do bardziej stabilnych, jak złoto czy frank szwajcarski.
Wraz z eskalacją konfliktu, dolar amerykański znacznie osłabił się wobec franka szwajcarskiego – drugiego ulubionego aktywa 'na trudne czasy'. To pokazuje, że inwestorzy globalni zaczynają szukać bardziej przewidywalnych i stabilnych rozwiązań – a waluty i surowce zaczynają grać główną rolę.
Dla wielu Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii kluczowe są zmiany na rynku kredytowym i oszczędnościowym. Spadki stóp procentowych mogą przynieść tańsze kredyty hipoteczne, ale również niższe oprocentowanie kont oszczędnościowych. Wzrost cen złota może z kolei skłonić niektórych do rozważenia inwestycji w metale szlachetne.
Choć złoto wydaje się kuszącym zabezpieczeniem, wielu doradców finansowych przestrzega przed emocjonalnym podejmowaniem decyzji. Rynki bywają kapryśne, a obecna cena może być efektem chwilowej paniki. Dobrze przemyślana, zdywersyfikowana strategia inwestycyjna pozostaje najrozsądniejszym podejściem – niezależnie od tego, czy chodzi o złoto, akcje czy fundusze inwestycyjne.
POLEMI.co.uk
Fot.: Mulad Images / Shutterstock
