Nowy rok podatkowy przynosi istotne zmiany dla mieszkańców Wielkiej Brytanii. Podwyżki podatków, rosnące koszty życia i stagnacja świadczeń socjalnych sprawiają, że przeciętne gospodarstwo domowe może odczuć znaczne obciążenia finansowe. Choć rząd obiecuje wsparcie poprzez podniesienie płacy minimalnej, wiele rodzin stanie przed trudnymi decyzjami budżetowymi.
Jak podaje The Independent, nowy rok podatkowy oznacza kontynuację zamrożenia progów podatkowych, co w praktyce oznacza, że większa część dochodu mieszkańców będzie podlegać wyższym stawkom podatkowym. Dodatkowo, rząd zdecydował się na zwiększenie składek na National Insurance dla pracodawców, co może wpłynąć na poziom wynagrodzeń i liczbę ofert pracy. To szczególnie dotknie osoby zatrudnione na niskopłatnych stanowiskach oraz sektor małych i średnich przedsiębiorstw.
Ceny energii, czynszów i usług komunalnych wzrosły na przestrzeni ostatnich miesięcy, co jeszcze bardziej obciąża domowe budżety. Wzrosty te są szczególnie dotkliwe dla osób o niższych dochodach, które większą część swoich przychodów przeznaczają na podstawowe potrzeby, takie jak mieszkanie czy ogrzewanie. W efekcie wiele rodzin zmaga się z dylematem: zapłacić rachunki czy odłożyć na inne wydatki.
Pomimo rosnących kosztów życia, zasiłki i świadczenia dla osób w wieku produkcyjnym nie rosną w tempie odpowiadającym inflacji. Oznacza to, że osoby korzystające z Universal Credit lub innych form wsparcia finansowego realnie tracą na wartości swoich świadczeń. Szczególnie dotyczy to osób wynajmujących mieszkania, które nie mogą liczyć na podwyższenie dodatków mieszkaniowych.
Jednym z niewielu pozytywnych aspektów nowego roku podatkowego jest wzrost National Living Wage do 12.21 funtów za godzinę dla osób powyżej 21. roku życia. Chociaż to dobra wiadomość dla około 2 milionów pracowników, eksperci podkreślają, że wzrost płac może nie zrekompensować rosnących kosztów życia i obciążeń podatkowych. Ponadto, podwyżka ta może prowadzić do cięć etatów w niektórych sektorach.
Analitycy przewidują, że realne dochody będą maleć przez najbliższe lata. Gospodarstwa domowe o przeciętnych dochodach mogą stracić około 400 funtów rocznie, a osoby znajdujące się w dolnej połowie skali dochodowej nawet 500 funtów na przestrzeni pięciu lat. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące lata będą okresem oszczędności i większej rozwagi w wydatkach.
Rząd podkreśla, że jego działania mają na celu stabilizację gospodarki i wspieranie obywateli poprzez zamrożenie stawek podatku dochodowego i wzrost płacy minimalnej. Z drugiej strony, eksperci wskazują na potrzebę szybszego podniesienia niektórych świadczeń oraz wsparcia dla rodzin o niższych dochodach. Możliwe, że w najbliższych miesiącach pojawią się nowe inicjatywy mające na celu złagodzenie skutków kryzysu finansowego.
W obliczu rosnących kosztów, wiele rodzin zaczyna szukać oszczędności poprzez zmianę dostawców energii, korzystanie z ulg podatkowych czy racjonalizację wydatków. Eksperci doradzają również dokładne śledzenie zmian w systemie świadczeń oraz korzystanie z dostępnych form wsparcia, takich jak programy rządowe na rzecz osób o niższych dochodach. Warto także rozważyć opcje inwestycyjne lub dodatkowe źródła dochodu.
POLEMI.co.uk
Fot.: Ink Drop / Shutterstock