Londyńska policja i służby ratunkowe zostały wezwane do dramatycznego zdarzenia w sklepie Marks & Spencer w okolicach Paddington. Świadkowie relacjonują, że nożownik uciekł z miejsca zdarzenia zaraz po ataku, a poszkodowany mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala. Sprawca pozostaje na wolności, a śledczy zabezpieczyli teren w celu przeprowadzenia dochodzenia.
Jak podaje Mirror, do zdarzenia doszło na North Wharf Road, w jednym z najbardziej ruchliwych rejonów Londynu. Klienci sklepu M&S, którzy znajdowali się w pobliżu, byli świadkami przerażającej sceny, gdy zaatakowany mężczyzna osunął się na podłogę, a napastnik zbiegł w nieznanym kierunku.
Policja i zespoły ratunkowe dotarły na miejsce w mniej niż trzy minuty. Ratownicy udzielili pomocy rannemu, a następnie przewieźli go do szpitala. Wg wstępnych informacji jego obrażenia nie zagrażają życiu, jednak pozostaje on pod opieką lekarzy.
Osoby obecne w sklepie nie ukrywają, że atak wywołał panikę. Jeden ze świadków powiedział, że widział uciekającego mężczyznę i usłyszał krzyki, ale nie zdołał dostrzec szczegółów jego wyglądu. Pracownicy sklepu natychmiast wezwali pomoc, a klienci w popłochu opuszczali budynek.
Obecnie teren wokół sklepu został zabezpieczony, a funkcjonariusze prowadzą dochodzenie. Mimo szybkiej interwencji policji sprawca wciąż pozostaje na wolności, co budzi niepokój wśród mieszkańców i pracowników pobliskich firm.
To kolejne tego typu zdarzenie w stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie w ostatnich latach liczba ataków z użyciem noża drastycznie wzrosła. Eksperci podkreślają, że problem przemocy na ulicach Londynu staje się coraz poważniejszy, a policja intensyfikuje działania mające na celu przeciwdziałanie tego typu incydentom.
Metropolitan Police zaapelowała do osób, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat sprawcy, aby zgłaszały się do służb. Nagrania z monitoringu i zeznania świadków mogą okazać się kluczowe dla ustalenia tożsamości napastnika i jego zatrzymania.
POLEMI.co.uk
Fot.: BasPhoto / Shutterstock