Anglia

Uważane powszechnie za jedno z najbardziej irytujących zachowań ma zostać na dobre wykluczone z życia społecznego. Kandydatka na stanowisko burmistrza Londynu zapowiedziała, że wyrzuci z transportu publicznego każdego, kto będzie w nim słuchać muzyki na głos.

The Standard informuje, że kandydaci na burmistrza Londynu szykują się tym razem do walki z niechcianym zachowaniem w transporcie publicznym. Kandydatka Partii Konserwatywnej, Susan Hall, proponuje surowe środki, takie jak wyrzucanie z autobusów czy metra osób, które na głos słuchają muzyki.

Planuje ona też poszerzyć zakaz spożywania alkoholu wprowadzony przez poprzedniego burmistrza z ramienia Partii Konserwatywnej, Borisa Johnsona. Hall zapowiedziała też, że ograniczenia spotkają influencerów, którzy nagrywają publicznie filmiki, polegające na jakimkolwiek łamaniu prawa.

Pozytywni influencerzy mieliby zezwolenie na dalszą działalność w miejscach publicznych, ale ci, którzy wywołują chaos i przeszkadzają innym członkom społeczeństwa lub są po prostu nieodpowiedzialni, będą mieli stałe zakazy.

Hall, która regularnie korzysta z metra do podróży między centrum Londynu a swoim domem w Harrow, odniosła się do tych ostatnich zapowiedzi. - Ludzie zasługują na bezpieczną i spokojną podróż do domu, a jednak pod rządami Sadiqa Khana, londyńskie metro jest mniej bezpieczne i mniej kulturalne niż kiedyś.

- Zrewiduję zasady, aby zakazać zakłócającego zachowania antyspołecznego i zapewnić lepsze egzekwowanie istniejących przepisów przez personel Transport for London.

Zgodnie z propozycją Hall, funkcjonariusze egzekwujący przepisy mieliby prawo zwrócić się do pasażerów o wyłączenie głośnej muzyki lub filmów bez słuchawek, a ci, którzy nie będą chcieli się dostosować, mają zostać poproszeni o opuszczenie danego środka transportu.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Claudio Divizia / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>