Na pierwszy rzut oka to malownicze miasteczko nadmorskie w hrabstwie Devon wydaje się spokojnym azylem dla turystów i mieszkańców. Jednak statystyki policyjne i głosy lokalnej społeczności pokazują, że za piękną fasadą kryją się poważne problemy – od przestępczości narkotykowej, po akty przemocy i duże zakłócenia porządku publicznego. To urokliwe miejsce południowej Anglii stało się niechlubnym rekordzistą w zestawieniach przestępstw.
Jak podaje Mirror, Teignmouth, położone u ujścia rzeki Teign, to nadmorskie miasteczko z długą historią i około 15 tysiącami mieszkańców. Miasto słynie z piaszczystych plaż, georgiańskiej architektury oraz klimatu kurortu wypoczynkowego, a jego lokalizacja – zaledwie kilkanaście kilometrów od Exeter – sprawia, że jest chętnie odwiedzane przez turystów. Niestety, właśnie tutaj znajduje się plaża Spratt Sands, która w ostatnich miesiącach zdobyła ponurą sławę jako najniebezpieczniejszy fragment wybrzeża w Wielkiej Brytanii.
Najnowsze dane opublikowane przez Daily Mail wskazują, że od lipca 2024 do czerwca 2025 roku na Spratt Sands odnotowano aż 261 przestępstw na kilometr kwadratowy. To najwyższy wynik w całym kraju, wyprzedzający inne znane miejscowości nadmorskie. W statystykach dominują kradzieże sklepowe, napaści oraz incydenty związane z handlem i zażywaniem narkotyków.
POZYCJA - reklama7
Lokalni przedsiębiorcy nie kryją frustracji. Wieloletni właściciel sklepu z pamiątkami twierdzi, że problem narkotyków stał się w mieście wyjątkowo widoczny i psuje wizerunek całej społeczności. Sam padł ofiarą włamania, a jak mówi, reakcja policji bywa powolna i często nieskuteczna.
Do negatywnego obrazu Teignmouth przyczyniają się także opinie mieszkańców zamieszczane na forach internetowych. Część rodziców narzeka na brak atrakcji dla młodzieży i przeciętny poziom lokalnych szkół. Inni wskazują na działalność sieci przestępczych zajmujących się handlem narkotykami, które rekrutują młodych ludzi z prowincjonalnych miasteczek.
Sytuację zaostrzyły głośne incydenty przemocy. W maju 2025 roku doszło do ataku na nastolatka, w który zamieszanych było kilka uzbrojonych osób. Policja z regionu Devon i Kornwalii poinformowała, że zdarzenie miało związek z większym zamieszaniem na tle chuligańskim, w którym uczestniczyło nawet kilkudziesięciu młodych ludzi.
Nie pomaga również stan infrastruktury turystycznej. Molo w Teignmouth, niegdyś wizytówka miasta, dziś wg odwiedzających sprawia wrażenie zaniedbanego i pozbawionego dawnej świetności. Negatywne recenzje w internecie dodatkowo zniechęcają przyjezdnych, potęgując poczucie upadku miejsca.
Zaufanie mieszkańców do służb porządkowych jest niskie. Z badań cytowanych w lokalnej prasie Teignmouth Post wynika, że tylko połowa ankietowanych uznaje pracę policji w hrabstwach Devon i Kornwalia za dobrą lub bardzo dobrą. Spadek satysfakcji ofiar przestępstw w całej Anglii i Walii oraz rosnące niezadowolenie z działania wymiaru sprawiedliwości odbijają się także na nastrojach w tej części wybrzeża.
POZYCJA - reklama7a
Warto jednak zaznaczyć, że nie cała okolica zmaga się z tak wysokim poziomem przestępczości. W pobliżu znajdują się także spokojniejsze plaże, takie jak Back Beach czy malownicza Ness Cove Beach ze swoistym czerwonym piaskiem. To właśnie one stają się alternatywą dla osób, które chcą zaznać uroku Devonu bez obaw o bezpieczeństwo.
Linki sponsorowane
Fot.: Robert Harding Video / Shutterstock