Na niezwykły gest zdecydował się instruktor jazdy w angielskim mieście, po tym, jak jeden z jego uczniów, oczekujący narodzin pierwszego dziecka, zdał egzamin na prawo jazdy.
Mirror podaje, że zaskakująca historia z Hull pokazuje, że czasem życie potrafi przynieść niespodziewane prezenty. Dwudziestoletni Jack Price, młody ojciec, który niedawno zdał egzamin na prawo jazdy, otrzymał w prezencie samochód, w którym uczył się jeździć. Ten niezwykły gest nastąpił tuż przed narodzinami jego pierwszego dziecka, co dodatkowo nadało sprawie emocjonalnego wymiaru.
Price, mieszkaniec Hull, był w trakcie przygotowań do egzaminu na prawo jazdy, kiedy jego instruktor, Steven Hunter, zaskoczył go nietypową propozycją. Podczas jednej z ostatnich lekcji Steven zapytał Jacka, czy byłby zainteresowany posiadaniem Nissana Micry, który służył im podczas jazd. Jack początkowo myślał, że chodzi o zakup, jednak szybko wyjaśniono, że auto zostanie mu podarowane.
Dla Jacka, który dopiero co został ojcem, gest ten okazał się nieocenioną pomocą. Samochód zapewnił młodej rodzinie większą niezależność i ułatwił codzienne życie. - Nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś takim - przyznał młody kierowca. Dzięki tej niespodziance Jack mógł skupić się na nowej roli w swoim życiu, bez martwienia się o dodatkowe wydatki na pojazd.
Hunter, instruktor z wieloletnim doświadczeniem, postanowił wprowadzić wyjątkową tradycję. Zamiast sprzedawać swoje starsze samochody, zaczyna je przekazywać swoim uczniom, którzy zdali egzamin. Nissan Micra, który trafił do Jacka, był już trzecim autem podarowanym w ten sposób przez Stevena.
Decyzja instruktora wynika z chęci niesienia pomocy swoim uczniom. Jak sam mówi, wartość odsprzedaży starszych aut jest coraz mniejsza, a możliwość wsparcia młodych ludzi przynosi mu ogromną satysfakcję.
POLEMI.co.uk
Fot.: Jevanto Productions / Shutterstock
