Na jednej z plaż w Blackpool doszło do dramatycznych wydarzeń, które zakończyły się śmiercią kobiety w wieku około 30 lat. Pomimo szybkiej reakcji służb ratunkowych i przewiezienia poszkodowanej do szpitala, nie udało się jej uratować.
Jak podają brytyjskie media, służby ratunkowe w Blackpool zostały wezwane na promenadę, w pobliżu hotelu Belvedere, po zgłoszeniu dotyczącego osoby wyciągniętej z morza. Sytuacja wywołała ogromne poruszenie wśród świadków znajdujących się na popularnym nadmorskim deptaku.
Na miejscu pojawiły się liczne jednostki ratunkowe, w tym funkcjonariusze Lancashire Police, ratownicy HM Coastguard oraz miejscowy patrol plażowy.
POZYCJA - reklama7
Kobieta, która wg wstępnych ustaleń miała około 30 lat, otrzymała natychmiastową pomoc medyczną na miejscu zdarzenia. Ratownicy przez dłuższy czas walczyli o jej życie, zanim została przetransportowana do szpitala w regionie.
Niestety, mimo wysiłków lekarzy, kobieta zmarła kilka godzin później. Policja poinformowała, że jej najbliższa rodzina została już powiadomiona o tragedii i objęta odpowiednim wsparciem.
Śledczy przekazali, że śmierć kobiety nie jest traktowana jako podejrzana. Oznacza to, że nie znaleziono żadnych dowodów wskazujących na udział osób trzecich w zdarzeniu.
Zgodnie z procedurami, przygotowywane są obecnie dokumenty dla HM Coroner (Her Majesty’s Coroner – Urzędnik sądowy odpowiedzialny za badanie przyczyn zgonu), który przeprowadzi dalsze postępowanie wyjaśniające.
POZYCJA - reklama7a
Policja w swoim oświadczeniu podkreśliła, że wszyscy zaangażowani ratownicy dołożyli wszelkich starań, aby uratować życie kobiety. Niestety, mimo natychmiastowej interwencji zarówno na plaży, jak i później w szpitalu, nie udało się zapobiec tragedii.
Linki sponsorowane
Fot.: Shutterstock