Brytyjskie parki i pobocza mogą skrywać rośliny, które z pozoru wydają się niegroźne, a w rzeczywistości stanowią poważne zagrożenie. Przekonała się o tym pewna rodzina z Newcastle upon Tyne, kiedy ich trzyletni syn trafił do szpitala z ciężkimi poparzeniami dłoni. Przyczyną okazał się kontakt z barszczem Sosnowskiego – rośliną, którą wielu ekspertów uważa za najgroźniejszą w całej Wielkiej Brytanii.
Jak podaje Mirror, trzyletni Brooklyn wracał jak co dzień z mamą drogą prowadzącą przez tereny zielone. W pewnym momencie chłopiec zainteresował się jedną z roślin rosnących przy ścieżce – dziecięca ciekawość skończyła się kilkusekundowym kontaktem ze bardzo niebezpiecznym barszczem. Początkowo nic nie zapowiadało dramatu – objawy pojawiły się dopiero następnego dnia.
Po kilkunastu godzinach matka zauważyła mały pęcherz przy paznokciu chłopca. Niestety, w nocy zmiana zaczęła gwałtownie narastać. Skóra spuchła, pęcherz wypełnił się ropą, a dziecko płakało z bólu, nie mogąc znieść nawet delikatnego dotyku.
Następnego dnia rano chłopiec trafił na ostry dyżur do South Tyneside District Hospital. Tam lekarze szybko zidentyfikowali źródło poparzenia – był to barszcz Sosnowskiego, którego sok w połączeniu z działaniem promieni słonecznych wywołuje poważne zmiany skórne. Substancje zawarte w roślinie blokują zdolność skóry do ochrony przed promieniowaniem UV, co prowadzi do poparzeń nawet przy niewielkiej ekspozycji.
W szpitalu przeprowadzono drenaż ropnego pęcherza, a następnie chłopca skierowano do specjalistycznego oddziału leczenia oparzeń w Royal Victoria Infirmary. Diagnoza brzmiała jednoznacznie – oparzenie drugiego stopnia. Przez kolejne tygodnie Brooklyn będzie wymagał zmian opatrunków, a leczenie może potrwać nawet miesiąc.
Barszcz to niebezpieczna roślina sprowadzona z Kaukazu - trafił do Wielkiej Brytanii w XIX wieku jako gatunek ozdobny. Niestety, jego ekspansja wymknęła się spod kontroli. Rośnie dziko przy rzekach, drogach i na łąkach, a kontakt z jego sokiem może prowadzić do oparzeń, a nawet trwałych blizn. Dodatkowo, w niektórych przypadkach powoduje długotrwałą nadwrażliwość skóry na słońce – u niektórych osób objawy utrzymują się przez dekady.
Lekarze ostrzegli rodzinę, że przez wiele lat miejsce poparzenia będzie musiało być szczególnie chronione – zalecili stosowanie kremów z bardzo wysokim filtrem (co najmniej SPF 50), nawet w pochmurne dni. Dla matki chłopca ta sytuacja była wstrząsem. Podkreśliła, że wielu rodziców nie ma pojęcia o zagrożeniu i apelowała, by uczyć dzieci, by nie dotykały nieznanych roślin.
Jak podkreślają eksperci z Mersey Basin Rivers Trust, barszcz Sosnowskiego jest absolutnie najgroźniejszą rośliną występującą na terenie Wielkiej Brytanii. Wystarczy krótki kontakt, by doszło do ciężkich poparzeń. Najbardziej narażone są dzieci oraz osoby pracujące w terenach zielonych bez odpowiedniego zabezpieczenia.
Władze lokalne w wielu częściach kraju próbują walczyć z ekspansją tej rośliny, jednak z uwagi na jej ogromną zdolność do rozprzestrzeniania się i trudności z całkowitym usunięciem, nie zawsze jest to skuteczne.
POLEMI.co.uk
Fot.: EternalMoments / Shutterstock