Anglia

Policja ostrzega przed rosnącą falą kradzieży. Złodzieje wykorzystują do tego różne pojazdy, by szybko dokonać kradzieży i uciec, zanim cokolwiek uda się zrobić.

Jak informuje The Standard, w Londynie coraz częściej dochodzi do napadów z użyciem e-skuterów i hulajnóg, podczas których ofiarom kradzione są telefony komórkowe. Komisarz ds. ofiar przestępstw w Londynie, Claire Waxman, zwróciła uwagę na traumę, jaką te przestępstwa wywołują u poszkodowanych, oraz na strach, jaki sieją w miejscach publicznych.

Waxman podkreśliła, że napady te mogą mieć długotrwały wpływ na poczucie bezpieczeństwa ofiar. Przestępstwa te, często brutalne, prowadzą do wzrostu niepokoju i strachu wśród mieszkańców, co z kolei wpływa na ich codzienne życie i zaufanie do organów ścigania.

W tym tygodniu głośno było o sprawie Sonny'ego Stringera, 28-letniego mieszkańca Islington, który w jeden dzień ukradł telefony 24 osobom, jeżdżąc na elektrycznej hulajnodze po centralnym Londynie. Został złapany, gdy policja przewróciła go w trakcie ucieczki.

Minister ds. policji, Chris Philp, poparł apel Waxman o zaostrzenie działań przeciwko takim przestępstwom, zwracając uwagę na to, że liczba kradzieży telefonów w Londynie jest zbyt wysoka. Philp, który spotkał się z przedstawicielami Apple, aby omówić możliwość łatwiejszego namierzania i dezaktywacji skradzionych telefonów, wezwał Met Police do wypowiedzenia wojny takim przestępcom.

Źródła z Scotland Yardu poinformowały, że komisarz Met Police, Mark Rowley, również naciska na producentów telefonów, aby wprowadzili funkcje pozwalające na natychmiastowe dezaktywowanie skradzionych urządzeń. Pomimo spotkań z gigantami technologicznymi i burmistrzem Londynu, Sadiqiem Khanem, Rowley jest rozczarowany powolnym tempem wprowadzania zmian.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: nepool / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>