Na Wyspach doszło do eksplozji chemicznej w fabryce. Mieszkańcy wystraszyli się po tym, jak nad miastem zaczęły głębić się pomarańczowe chmury i dym. POZYCJA - reklama7
Lokalni mieszkańcy przekazali mediom, że słuchać było olbrzymi huk z okolic fabryki, a następnie nad miastem zaczęły się kłębić pomarańczowe chmury i dym.
POZYCJA - reklama7a
Ludzie zaczęli obawiać się, że może zagrażać im niebezpieczeństwo. Wiele osób samo zaczęło barykadować się w domach i pocztą pantoflową przekazywano sobie nawzajem informacje o szczelnym zamykaniu drzwi i okien.
Straż pożarna w Billingham przekazała jednak, że 'kolorowy dym' nie stanowi zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. Takie same informacje zostały przekazane przez pracowników fabryki.
Wg doniesień, w fabryce doszło do roszczelnienia i wycieku gazu - stąd też ludzie mieli słyszeń głośny huk.
Lokalne media informują, że nikomu dotychczas nic się nie stało. Nie było też potrzeby wzywać karetki na miejsce zdarzenia. Mieszkańcy nadal jednak bardzo sceptycznie podchodzą do pomarańczowych kłębów, które pojawiły się na niebie.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
