
Czy zastanawialiśmy się, jaki wpływ na nasze życie miałaby utrata auta? Pewnie byłby to powód do zmartwienia, czasem dotkliwa strata finansowa; a w sytuacji, gdy samochód jest niezbędnym narzędziem pracy, jego kradzież mogłaby nawet zagrozić finansowemu bezpieczeństwu rodziny. Nie przewidujemy utraty auta, ale jednak, na wszelki wypadek, kupujemy AC i korzystamy z ochrony. Dlaczego? Ubezpieczamy je, bo chcemy się zabezpieczyć na każdą indywidualność. Gdy przez kolejny rok nic się nie wydarzy – stracimy tylko wpłacone składki, ale nie będziemy musieli borykać się z problem kupna nowego auta, być może zaciągnięcia na ten cel kredytu.
Chcesz dowiedzieć się więcej? KLIKNIJ!
Bez ubezpieczenia ryzykujemy wiele, bo nigdy nie wiemy, kiedy coś się wydarzy.
A jaki wypływ na rodzinę miałaby utrata głównego żywiciela? Poza kosztami emocjonalnymi, jak zaskutkowałaby taka sytuacja? Jak zmieniła życie najbliższych? Z jakimi problemami finansowymi musiałby zmierzyć się rodzina, gdyby straciła połowę, a może nawet większą część dochodów. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy warto ryzykować, skoro w przypadku auta średniej klasy wartego £5000 kupujemy ubezpieczenie AC. Odkładając na bok kwestie emocjonalne, utrata głównego żywiciela rodziny będzie oznaczać rocznie około £30 000 mniej (zależy od dochodów oczywiście). To środki, których rodzina zostanie pozbawiona.

Płacimy rocznie kilkaset funtów za ochronę AC auta wartego £5000, a składki na ochronę swojego życia traktujemy jako zbędny wydatek.
Paweł i Iza mają 31 lat, wyjechali z Polski 4 lata temu, aktualnie mieszkają w Newcastle upon Tyne. Mają dziecko, które jest zależne od nich. Wynajmują mieszkanie, oboje pracują – Paweł na pełen etat na budowie, Iza ze względu na małe dziecko na part time jako sprzedawczyni w sklepie. W tym roku udało im się kupić samochód, który znacznie ułatwia życie trzyosobowej rodzinie. Ponieważ odkładali na jego zakup przez rok, ma on dla nich realnie wysoką wartość i mimo że nie jest nowy – chcą go ubezpieczyć dodatkowo przed kradzieżą. Nad ubezpieczeniem siebie nie pomyśleli.
Sprawdź jak możemy Ci pomóc! >>
W lipcu wyjechali na wakacje i niestety okazało się, że podczas pobytu we Włoszech pan Paweł niespodziewanie zasłabł. Wrócili do Anglii, zrobili badanie kontrolne, które wykazało, że wykryto u niego chorobę serca, która wymaga natychmiastowej operacji. Z powodu operacji zastawki serca nie może on wrócić do pracy. Rodzina traci znaczną część dochodów, a pensja Pani Izy nie wystarcza na comiesięczne zobowiązania. Rodzina w Polsce nie jest w stanie im pomóc, ponieważ wymiana funtów na złotówki i przesłanie co miesiąc kwoty równoważnej miesięcznym dochodom Pana Pawła jest dla nich niemożliwa. Trzyosobowa rodzina zmuszona jest zaciągnąć kredyt, by móc się utrzymać lub też prosić innych ludzi / instytucje o pomoc.
Co by się stało, gdyby równocześnie z ubezpieczeniem auta zabezpieczyliby swoje życie i kupili polisę na życie z chorobami krytycznymi? W momencie diagnozy Pan Paweł otrzymałby wypłatę świadczenia z polisy, czyli około £20 000 (przykładowa wartość, na jaką można wykupić ubezpieczenie). Kwota ta, mimo że niewielka, pomogłaby jednak przetrwać rodzinie najtrudniejszy okres i w spokoju zastanowić się, co robić dalej. Dałaby to im poczucie bezpieczeństwa w początkowym, najtrudniejszym czasie.
Kliknij, aby dowiedzieć się więcej! >>

Im wcześniej wykupimy ubezpieczenie, tym mniej będziemy za nie płacić.
Warto pomyśleć o ubezpieczeniu póki jesteśmy młodzi i zdrowi, ponieważ wówczas za polisę zapłacimy relatywnie mniej, zapewniając sobie lepszą kwotę świadczenia i niezmienną składkę (cena polisy zależy od wielu czynników, głównie od wieku i stanu zdrowia). Jeżeli nasz stan zdrowia się zmieni, składka pozostanie ta sama. Kontynuując polisę zapewniamy sobie ciągłość ochrony i poczucie bezpieczeństwa, ponieważ nigdy nie wiemy, co się może wydarzyć.

Zadbaj o swoją przyszłość wspólnie z brokerem!
ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Fot.: Monkey Business Images, Juergen Faelchle, Edyta Pawlowska / Shutterstock