Niektóre brytyjskie monety, choć wyglądają niepozornie, mogą być warte fortunę. Jeden z najbardziej poszukiwanych egzemplarzy to dwupensówka z 1983 roku – ale tylko pod warunkiem, że zawiera konkretny błąd.
Mirror informuje, że wśród brytyjskich monet krąży egzemplarz, który kolekcjonerzy uznają za prawdziwą perełkę. Chodzi o dwupensową monetę z 1983 roku, która – mimo że wciąż ma wartość prawną jako środek płatniczy – może być warta nawet tysiąc funtów, jeśli zawiera charakterystyczny błąd wybicia.
Błąd ten dotyczy napisu na odwrocie monety. W standardowych emisjach od 1982 roku powinien się tam znajdować napis 'two pence'. Jednak w 1983 roku niewielka liczba monet została przypadkowo wybita z wcześniejszym określeniem 'new pence', co stanowi obecnie powód ich wyjątkowości i wartości kolekcjonerskiej.
Jak podkreślają pasjonaci numizmatyki, takie monety nie były przeznaczone do ogólnego obiegu. Pojawiły się jedynie w specjalnych zestawach dla kolekcjonerów, co znacznie ogranicza ich dostępność. Mimo to zdarza się, że ktoś otworzy taki zestaw i wrzuci monetę do portfela, nie mając pojęcia o jej potencjalnej wartości.
Eksperci przypominają, że kluczowe są dwie cechy: data 1983 i napis 'new pence' zamiast 'two pence'. Dopiero połączenie tych dwóch elementów sprawia, że moneta staje się niezwykle cenna. Wg danych opublikowanych przez Royal Mint (brytyjską mennicę królewską), takie monety były produkowane w wyższej jakości niż monety przeznaczone do codziennego użytku.
Royal Mint przyznaje, że nie jest w stanie oszacować wartości konkretnego egzemplarza, ponieważ ceny rynkowe ustalane są przez samych kolekcjonerów i handlarzy. Zaleca jednak kontakt z profesjonalnym dealerem monet, który potrafi precyzyjnie ocenić, z czym mamy do czynienia.
Choć szanse na znalezienie takiej monety w portfelu są niewielkie, nie są one zerowe. Warto więc dokładnie przyglądać się starszym monetom, zwłaszcza dwupensowym z lat 80., bo niepozorny detal może zamienić ją w cenny skarb.
POLEMI.co.uk
Fot.: Victoria Sharratt / Shutterstock
