Finanse

Mieszkańcy muszą przygotować się na gigantyczne podwyżki rachunków – zbliża się punkt krytyczny, bo jeden z największych brytyjskich dostawców wyciągnie z mieszkańców Wysp ostatniego pensa.

Jak podaje Birmingham Live, mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa muszą zmierzyć się z ryzykiem kolejnych podwyżek. Thames Water zapowiedziało, że stara się o zgodę na zwiększenie rachunków aż o 40 procent.

Największe brytyjskie przedsiębiorstwo wodociągowe chce, aby podwyżki wprowadzone zostały do 2030 roku, a wraz z nimi mniejsze kary za naruszenia, aby uniknąć kosztów ratowania podatników.

Sprawę skomentował rzecznik Ofwatu mówiąc, że „nie komentuje spekulacji” oraz podkreślając, że Thames Water musi skupić się na dostarczeniu planu poprawiając temu ich funkcjonalność oraz to, jak firma dba o środowisko. Ofwat zapowiedział, że będzie bacznie przyglądał się przedsiębiorstwu oraz temu, jaki robi progres, by ochronić interesy klientów.

Department for the Environment, Food and Rural Affairs przygotował Plan awaryjny na wypadek upadku Thames Water. Nazwany został on Project Timber - firma zapewnia wodę i zajmuje się ściekami dla 25 procent populacji Anglii, w związku z czym jej kłopoty oznaczają daleko sięgające konsekwencje dla całego kraju.


VK / POLEMI.co.uk
Fot.: SrideeStudio / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>