Już dzisiaj w życie wchodzą nowe przepisy pobrexitowe, które wymuszą podwyżki w sklepach - innymi słowy za dodatkową biurokrację ponownie zapłacą zwykli ludzie. POZYCJA - reklama7
Część tego typu przepisów zaczęła już funkcjonować 31 stycznia tego roku, kiedy trzeba było zaimplementować dodatkowe kontrole produktów rożlinnych i zwierzęcych.
POZYCJA - reklama7a
Teraz dodatkowo na granicy brytyjskiej będą weryfikowane dokumenty, które będą przynależne do importowanej żywności. Początkowo rząd liczył, że będzie to kosztować około 330 milionów funtów. Jednak władze niedoszacowały w tym przypadku.
Łącznie całe przygotowanie systemu kontroli kosztuje prawie 3 miliardy funtów. Poza tym kosztem dodać trzeba zmniejszenie dostępności importowanych produktów oraz podwyższenie ich cen - producenci w UE muszą bowiem płacić więcej za przygotowanie dodatkowych dokumentów.
Najbardziej będzie to odczuwalne w lokalnych sklepach na Wyspach. Właściciele już mówią, że obawiają się, jak zareagują klienci, gdy trzeba będzie podwyższyć ceny poszczególnych artykułów. Zdaniem sprzedawców miesięczne zakupy będą około 10 funtów droższe dla każdego gospodarstwa domowego.
Przedstawiciele rządu natomiast uważają, że mała podwyżka cen jest niczym w porównaniu do zabezpieczenia epidemiologicznego Wysp. Zdaniem władz kontrola żywności na granicy jest kluczowa, aby uniknąć różnego rodzaju problemów zdrowotnych. Przepisy te jednak musiały wejść w życie, ponieważ po wyjściu z UE wytyczne dotyczące produkcji żywności nie zostały ujednolicone z wytycznymi brytyjskimi.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: SK Design / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
