Finanse

W Wielkiej Brytanii zaczyna się prawdziwa wojna podatkowa. Osoby, które planują zostać na Wyspach po wyborach, już teraz są ostrzegane, żeby lepiej odkładały pieniądze na potencjalne przyszłe koszty związane z Partią Pracy.

The Standard podaje, że dzisiaj Partia Konserwatywna rozpoczęła szeroko zakrojoną kampanię przeciwko Partii Pracy, ostrzegając miliony mieszkańców Wielkiej Brytanii, by rozważyli oszczędzanie pieniędzy przed potencjalnym objęciem władzy przez Keira Starmera. Grant Shapps, minister obrony, podkreślił ryzyko podatkowe związane z możliwym zwycięstwem opozycji.

- Nie możemy sobie pozwolić na rząd Partii Pracy lub bardzo dużą ich większość, co byłoby bardzo fatalnym rozwiązaniem dla kraju. Podatki wzrosną dla każdego - na domy, samochody, pracę, emerytury. To jest to, co nas czeka, i musimy to jasno przekazać - powiedział Shapps.

- Jeśli chcesz uniknąć tych podatków, musisz głosować na Konserwatystów. Jeśli sądzisz, że Starmer wygra, to czas zacząć oszczędzać, bo przed nami pięć mizernych lat z rekordowymi podwyżkami podatków w tym kraju.

Jednak urząd skarbowy, niezależni eksperci orazy brytyjski urząd statystyczny skrytykowali twierdzenia Konserwatystów dotyczące podwyżek potencjalnie wprowadzanych przez Partię Pracy, wskazując, że na razie żadne te twierdzenia nie mają realistycznego poparcia.

W obliczu coraz bardziej niepomyślnych sondaży dla Torysów, zwłaszcza w Londynie, Shapps przyznał, że choć możliwe jest zwycięstwo w wyborach, nie jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Svarun / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>