Osoby pobierające benefity otrzymują podejrzane informacje o wstrzymaniu wypłaty do momentu wypełnienia podanych poleceń. Okazuje się, że to nie jest żaden żart i to są faktycznie wymogi brytyjskiego ministerstwa. POZYCJA - reklama7
Zgodnie z informacją z Ministerstwa Pracy i Emerytur, wypłaty zostaną wznowione po wykonaniu poleceń, które mają pomóc w identyfikacji zasiłkobiorcy.
POZYCJA - reklama7a
Osoby, które nie spełnią uwzględnionych wytycznych, stracą dalszą możliwość pobierania pieniędzy od rządu brytyjskiego.
Okazuje się, że ministrowie zdecydowali, że najlepszym sposobem na weryfikację będą zdjęcia zasiłkobiorców - jednak muszą one spełniać konkretne warunki.
Zazwyczaj trzeba przesłać do urzędu po kilka zdjęć (ich liczba może się różnić u różnych osób). Fotografie muszą być wykonane w bardzo konkretny sposób.
Niektóre osoby zostały poinstruowane, że muszą zrobić zdjęcie stojąc przed swoim domem, a w domu muszą być uchylone drzwi. W kolejnym przypadku zdjęcie zasiłkobiorca musi sobie zrobić, trzymając jednocześnie lokalną gazetę wydaną w dniu wykonywania zdjęcia.
Mało tego, jedna z wersji zdjęcia wymusza na zasiłkobiorcy, aby ustawił się przy znaku z nazwą ulicy, na jakiej znajduje się jego mieszkanie, i musi on do tego złapać ów znak prawą ręką.
Kiedy Neil Couling, dyrektor zajmujący się Universal Credit i rozwiązywaniem problemów z tym zasiłkiem, został zapytany, czy te wytyczne, to jakaś forma żartu lub oszustwa, to przyznał, że faktycznie na to wygląda. Ale kilka dni później, po wyjaśnieniu sprawy z ministrami, wytłumaczył, że niestety, nie jest to żart i jest to oficjalne stanowisko rządu.
Mimo że wiele osób może stwierdzić, że to absurd, to faktycznie ministerstwo ogłosiło takie właśnie zasady i trzeba je obecnie wykonać, by benefit był ponownie wypłacany.
Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: chrisdorney / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
