Coraz większe napięcia między lekarzami rodzinnymi a Ministerstwem Zdrowia w Irlandii Północnej mogą doprowadzić do ograniczenia usług medycznych dostępnych dla pacjentów. Lekarze domagają się uczciwego finansowania, a brak kompromisu może uderzyć w osoby potrzebujące opieki.
BBC informuje, że w Irlandii Północnej lekarze rodzinni zrzeszeni w British Medical Association (BMA – Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne) ostrzegają, że jeśli rząd nie zgodzi się na nowe warunki finansowania, niektóre usługi świadczone do tej pory dobrowolnie zostaną zawieszone. BMA reprezentuje interesy lekarzy w całej Wielkiej Brytanii i jest jednym z najważniejszych głosów środowiska medycznego.
Punktem zapalnym stała się decyzja ministra zdrowia, Mike’a Nesbitta, który postanowił samodzielnie wdrożyć propozycję finansową, mimo wcześniejszego sprzeciwu lekarzy. W reakcji na to prawie 80% lekarzy prowadzących praktyki głosowało w referendum, z czego aż 98.7% opowiedziało się za podjęciem kroków protestacyjnych.
Przewodnicząca komitetu lekarzy rodzinnych BMA, dr Frances O’Hagan, publicznie wezwała ministra do powrotu do stołu negocjacyjnego. Zaznaczyła, że choć rząd chce rozmawiać o przyszłorocznym kontrakcie, spór dotyczy umowy obowiązującej w tym roku.
W przypadku braku postępu w rozmowach lekarze planują ograniczyć swoją działalność wyłącznie do zakresu obowiązków wynikających z kontraktów. Oznacza to rezygnację z dodatkowych usług, takich jak badania EKG, pobieranie krwi na zlecenie szpitali czy kontrole zlecone przez placówki specjalistyczne.
BMA zabiega o zwiększenie finansowania podstawowej opieki zdrowotnej o 39 funtów rocznie na każdego pacjenta. Tymczasem rząd zaproponował zaledwie 50 pensów. Statystyki pokazują, że lekarze rodzinni w Irlandii Północnej przeprowadzają około 10 milionów wizyt rocznie. Mimo tego wielu pacjentów nadal skarży się na problemy z dostępem do konsultacji, a system znajduje się pod ciągłą presją.
Planowane działania protestacyjne mogą również obejmować ograniczenie liczby przyjęć do maksymalnie 25 pacjentów dziennie na lekarza – zgodnie z rekomendacjami UEMO (European Union of General Practitioners – Europejskiej Unii Lekarzy Rodzinnych). Lekarze rozważają też rezygnację z wypełniania nieopłacanych dokumentów czy korzystania z oprogramowania do optymalizacji leków.
Ministerstwo Zdrowia przyznało, że zna wynik głosowania, ale nie otrzymało jeszcze konkretnych informacji o planowanych formach protestu. W oświadczeniu podkreślono, że wszystkie działania muszą respektować warunki kontraktu, nie mogą zagrażać bezpieczeństwu pacjentów ani ograniczać ich dostępu do usług.
Resort zdrowia zaznaczył również, że oferta finansowa w wysokości 9.5 miliona funtów, zapisana w kontrakcie na rok 2025/26 w ramach GMS (General Medical Services – Ogólna Opieka Medyczna), była najlepszą możliwą propozycją w obecnej sytuacji budżetowej.
POLEMI.co.uk
Fot.: Cryptographer / Shutterstock