Historyczne mury w Derry, które od wieków przyciągają turystów z całego świata, stały się obiektem niechlubnych aktów wandalizmu. Statystyki pokazują, że to właśnie one są najbardziej niszczonym zabytkiem w całej Irlandii Północnej. Sprawa wywołuje oburzenie nie tylko wśród lokalnych mieszkańców, ale także odwiedzających, którzy nie kryją rozczarowania brakiem należytej ochrony tego wyjątkowego miejsca.
Jak informuje BBC, najnowsze dane opublikowane przez Ministerstwo ds. Społeczności wskazują, że od kwietnia 2021 roku do kwietnia 2025 roku odnotowano aż 193 przypadki wandalizmu na murach Derry. To oznacza, że ponad połowa wszystkich incydentów dotyczących zabytków w Irlandii Północnej dotyczyła właśnie tej budowli.
Mury powstały w XVII wieku i do dziś są największym państwowym zabytkiem w Irlandii Północnej. Choć początkowo pełniły funkcję obronną, dziś są jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych regionu. W 2022 roku odwiedziło je ponad pół miliona osób, spacerując ponad kilometrową trasą wokół starego miasta.
Turyści, którzy przybyli do Derry w ostatnich dniach, nie kryli oburzenia. Wielu z nich podkreślało, że niszczenie murów to brak szacunku wobec historii i dziedzictwa kulturowego miasta. Dla odwiedzających to nie tylko ciekawy punkt wycieczki, ale także miejsce symboliczne, przypominające o trudnej przeszłości i bogatym dziedzictwie lokalnym.
Eksperci ds. ochrony zabytków zwracają uwagę, że problem wandalizmu nie ogranicza się tylko do murów. Graffiti, podpalenia czy niszczenie obiektów wpisanych na listę zabytków to zjawiska coraz częściej spotykane w całej Irlandii Północnej. Brak odpowiedniego finansowania i niedostateczne działania władz od lat utrudniają skuteczną ochronę historycznych miejsc.
Przedstawiciele organizacji zajmujących się architekturą i dziedzictwem, jak Ulster Architectural Heritage Society, podkreślają, że niszczenie murów jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Zdaniem ekspertów brakuje systemowego podejścia do edukacji i ochrony historycznych obiektów, a same akty wandalizmu często wynikają z bezkarności sprawców i łatwego dostępu do tych przestrzeni.
Mieszkańcy i turyści są zgodni – mury są nieodłączną częścią tożsamości Derry i powinny być chronione z największą troską. Jak wskazują niektórzy odwiedzający, dbanie o nie to nie tylko kwestia estetyki, ale także obowiązek wobec przyszłych pokoleń.
Głos w sprawie zabrał także radny John Boyle z partii SDLP (Socjaldemokratyczna Partia Pracy). Zaznaczył, że mury rozciągają się na długości około jednej mili i w niektórych miejscach mają nawet 12 metrów wysokości, co czyni je ogromnym i wyjątkowym obiektem. Wg niego tym bardziej niepokojące jest, że zabytek o takiej skali i znaczeniu staje się ofiarą regularnego wandalizmu.
Historia murów sięga początków XVII wieku, kiedy to zostały wzniesione przez Honourable Irish Society (Stowarzyszenie Irlandzkie), aby chronić osadników przybyłych z Anglii i Szkocji. Do dziś pozostają własnością tej instytucji, a ich wartość historyczna i symboliczna jest nie do przecenienia.
POLEMI.co.uk
Fot.: seankellypix / Shutterstock
