Ceny wynajmu w Wielkiej Brytanii rosną w zastraszającym tempie, a konkurencja o dostępne pokoje jest większa niż kiedykolwiek. Osoby szukające lokum muszą liczyć się z coraz wyższymi kosztami i mniejszą liczbą dostępnych ofert. Eksperci przewidują, że problem będzie się tylko pogłębiać, co sprawia, że sytuacja najemców staje się coraz bardziej dramatyczna.
Mirror informuje, że w ostatnich latach ceny wynajmu w Wielkiej Brytanii wzrosły znacznie szybciej niż inflacja. W niektórych regionach czynsz pochłania nawet trzy czwarte miesięcznych dochodów. Wg danych Rightmove, w 2025 roku stawki najmu mają wzrosnąć o kolejne 3% zarówno w Londynie, jak i poza nim. To oznacza, że osoby wynajmujące mieszkania i pokoje będą musiały przeznaczać jeszcze większą część swoich zarobków na dach nad głową.
Jednym z kluczowych problemów na rynku wynajmu jest brak równowagi między popytem a podażą. Coraz więcej osób decyduje się na wynajem, ponieważ zakup nieruchomości staje się dla wielu nierealnym marzeniem. Tymczasem liczba dostępnych lokali nie rośnie w tym samym tempie, co skutkuje coraz większą konkurencją między potencjalnymi najemcami.
Sytuację pogarsza fakt, że wielu właścicieli nieruchomości decyduje się na sprzedaż swoich mieszkań zamiast ich wynajmowania. Aż 67% landlordów planuje ograniczyć swoje portfolio lub całkowicie wycofać się z rynku najmu. To jeszcze bardziej zaostrza kryzys mieszkaniowy, sprawiając, że znalezienie pokoju staje się prawdziwym wyzwaniem.
Z danych portalu SpareRoom wynika, że w niektórych rejonach Wielkiej Brytanii na jedno ogłoszenie przypada nawet kilkunastu chętnych. Rekordowo trudna sytuacja panuje w Barnet w północno-zachodnim Londynie, gdzie średnia miesięczna cena pokoju to 847 funtów, a o każdą dostępną ofertę walczy ponad 12 osób. Smethwick w West Midlands oraz Twickenham to kolejne lokalizacje, w których znalezienie pokoju graniczy z cudem.
Nie tylko Londyn boryka się z kryzysem wynajmu. Wysokie zapotrzebowanie na pokoje dotyczy także miast takich jak Solihull, Stockport, Huddersfield czy Barnsley. W tych rejonach na jedno ogłoszenie przypada od 5 do 9 zainteresowanych osób. Często są to miejsca z dobrymi połączeniami komunikacyjnymi do większych miast oraz stosunkowo przystępnymi cenami wynajmu.
POLEMI.co.uk
Fot.: Valery Evlakhov / Shutterstock