Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział długo oczekiwane zmiany w prawie dotyczącym tzw. leasehold – czyli formy własności mieszkań z dzierżawą. Najemcy mają zyskać większą kontrolę nad dodatkowymi kosztami związanymi z utrzymaniem budynków i możliwość skuteczniejszego kwestionowania nieuzasadnionych opłat.
SkyNews informuje, że właściciele mieszkań z umowami dzierżawnymi (tzw. leaseholders) od lat skarżą się na nieprzejrzyste i rosnące opłaty za usługi budynkowe. Obciążenia te potrafią wynosić tysiące funtów rocznie i często przekraczają pierwotne wyceny, a zarazem trudno ustalić, za co dokładnie są naliczane.
Rząd zapowiedział szereg reform, które mają wzmocnić prawa osób posiadających lokale z leaseholdem. Zmiany obejmą m.in. standaryzację dokumentacji kosztów oraz wprowadzenie obowiązku szczegółowego rozliczania, jak środki są wykorzystywane przez zarządców nieruchomości.
Kluczowym elementem reform jest zwiększenie przejrzystości. Firmy zarządzające budynkami będą musiały jasno przedstawiać, na co przeznaczane są opłaty oraz jakie są podstawy ich wysokości. To ma umożliwić najemcom skuteczniejsze kwestionowanie zawyżonych kosztów.
Obecnie wielu właścicieli mieszkań nie ma realnej możliwości walki z niesprawiedliwymi opłatami – nawet jeśli wygrywają sprawę w sądzie i tak mogą zostać obciążeni kosztami prawnymi wynajmującego. Nowe przepisy mają to zmienić – takie koszty nie będą już automatycznie przerzucane na dzierżawców.
Minister ds. mieszkalnictwa, Matthew Pennycook, przyznał, że obecny system faworyzuje zarządców, a nie właścicieli lokali. Zwrócił uwagę, że niektóre firmy działają w sposób nieuczciwy, nadużywając swojej pozycji i generując sztuczne koszty.
Kolejną planowaną zmianą ma być wprowadzenie wymagań kwalifikacyjnych dla osób zarządzających nieruchomościami. Rząd chce stworzyć system licencjonowania, który podniesie standardy w branży i wyeliminuje niekompetentnych lub nieetycznych zarządców.
Reforma leaseholdów była zapowiadana przez kolejne rządy od lat, ale jak dotąd niewiele się zmieniało. Tym razem jednak zapowiedziano konkretne kroki legislacyjne, które mają rozpocząć się po konsultacjach publicznych.
Choć pełna zmiana systemu wymaga czasu i przepisów uchwalanych przez parlament, rząd deklaruje, że pierwsze działania zostaną podjęte jeszcze w tym roku, aby przynieść ulgę obecnym właścicielom mieszkań.
Branża zarządzająca nieruchomościami z niepokojem śledzi nadchodzące zmiany. Dla wielu firm oznaczają one konieczność przebudowy zasad działania, większą odpowiedzialność i – być może – rezygnację z dotychczasowych praktyk naciągania klientów.
POLEMI.co.uk
Fot.: P.Cartwright / Shutterstock
