
POZYCJA - reklama7
Osiedle Greendykes korzysta z wspólnych sieci ciepłowniczych, które nie podlegają regulacjom Ofgem dotyczącym cen energii. Oznacza to, że mieszkańcy nie mają możliwości zmiany dostawcy i są zmuszeni do akceptacji nowych, wyższych stawek.
POZYCJA - reklama7a
Emma Watt, samotna matka dwójki dzieci, opowiada, że jej rachunki wzrosną z 150 do 509 funtów miesięcznie. Otrzymanie listu z sugestią, aby korzystała z kuchenki mikrofalowej i krótszych pryszniców w celach oszczędnościowych, było dla niej szokiem.
Emma Milton, inna samotna matka, również boryka się z podwyżkami. Jej rachunek wzrośnie z 50 do 250 funtów miesięcznie. Podobnie jak wiele innych osób na osiedlu, nie może uwierzyć, że muszą zaakceptować takie podwyżki, nie mając możliwości ich uniknięcia.
Domostwa korzystające z wspólnych sieci ciepłowniczych nie są chronione przez limity cenowe Ofgem, co oznacza, że dostawcy mogą dowolnie podnosić ceny. To stawia mieszkańców w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza tych, którzy żyją z emerytur lub niskich dochodów.
Przedstawiciel Places for People Scotland, zarządcy osiedla, tłumaczy, że podwyżki są wynikiem aktualnych warunków rynkowych i końca wcześniejszej, długoterminowej umowy na dostawy energii. - Rozumiemy, że wzrost cen jest znaczący, ale odzwierciedla on obecną sytuację na rynku. Oferujemy wsparcie finansowe i pomoc mieszkańcom, którzy mają trudności z opłaceniem rachunków - powiedział.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Monkey Business Images / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI