Rządowy plan wybudowania 1.5 miliona nowych mieszkań do 2029 roku może się rozpaść, zanim na dobre się zaczął. Braki kadrowe w branży budowlanej są tak poważne, że coraz więcej ekspertów ostrzega: bez zmian w szkoleniu i zatrudnianiu pracowników budowlanych, cele mieszkaniowe nie zostaną osiągnięte.
The Independent informuje, że obietnica Partii Pracy o masowej rozbudowie zasobu mieszkaniowego była jednym z filarów kampanii wyborczej. Plan zakłada budowę aż 1.5 miliona domów w ciągu pięciu lat. Choć cel ten wzbudził entuzjazm, jego realizacja stoi pod znakiem zapytania z powodu drastycznego niedoboru wykwalifikowanych pracowników w budownictwie.
Z badania przeprowadzonego przez organizację City & Guilds, zajmującą się rozwojem kompetencji zawodowych, wynika, że aż 76% firm budowlanych w Wielkiej Brytanii ma trudności z pozyskaniem potrzebnej siły roboczej. W jeszcze szerszej perspektywie – aż 84% respondentów uznało, że problem niedoboru umiejętności jest poważny i strukturalny.
Zgodnie z prognozami Construction Industry Training Board (CITB – Rada ds. Szkolenia Branży Budowlanej), do osiągnięcia zakładanych celów mieszkaniowych potrzeba będzie dodatkowo prawie 240 tysięcy pracowników – i to już w ciągu najbliższych kilku lat. Połowa ankietowanych pracodawców nie wierzy, że obecna siła robocza jest w stanie sprostać temu wyzwaniu. Tyle samo firm kwestionuje też, czy sektor poradzi sobie z budową energooszczędnych budynków zgodnych z tzw. celami zrównoważonego bilansu emisji CO₂.
Szefowa City & Guilds, Kirstie Donnelly, ostrzega, że bez radykalnych działań dotyczących szkolenia, inwestycji i współpracy pomiędzy branżą, edukacją a rządem – plan budowy domów pozostanie tylko na papierze. Wg niej, ograniczenie zależności od zagranicznych pracowników musi iść w parze z realnym wsparciem dla brytyjskich pracowników.
Coraz częściej mówi się też o konieczności wprowadzenia bardziej elastycznych ścieżek kariery w sektorze budowlanym. Brakuje nie tylko murarzy czy hydraulików, ale również specjalistów od nowoczesnych technologii, którzy potrafią wdrażać ekologiczne rozwiązania w budownictwie mieszkaniowym.
Jambu Palaniappan, dyrektor generalny platformy Checkatrade, podkreśla, że bez wyszkolonych fachowców nie uda się wprowadzić w życie wizji nowoczesnych, energooszczędnych domów na miarę XXI wieku. Firma wprowadza już pilotażowe programy wspierające szkolenia i rozwój kompetencji – od praktyk zawodowych po kursy dla doświadczonych wykonawców.
Sektor budownictwa musi dziś zmierzyć się z dwiema presjami jednocześnie: gigantycznym zapotrzebowaniem na nowe mieszkania oraz oczekiwaniami, że będą to domy przyjazne środowisku i niedrogie w utrzymaniu. Bez dobrze przygotowanej kadry, te dwa cele są trudne do pogodzenia. Rząd już podjął pewne kroki, by rozwiązać problem niedoboru rąk do pracy – w tym poprzez zwiększenie dostępności szkoleń zawodowych oraz promowanie alternatywnych ścieżek edukacyjnych. Jednak eksperci podkreślają, że samo zachęcanie do zawodu nie wystarczy, jeśli nie będzie jasnych ścieżek kariery i odpowiedniego finansowania. Stąd też możliwe, że jedynym rozwiązaniem będzie zwiększenie liczby imigrantów pracujących w takim zawodzie.
POLEMI.co.uk
Fot.: Jevanto Productions / Shutterstock