Rosnące czynsze, niewystarczająca liczba mieszkań i coraz większe różnice między właścicielami nieruchomości a najemcami – to realia, z którymi mierzą się dziś miliony osób w Wielkiej Brytanii. Najnowsze dane wskazują, że to właśnie wynajmujący ponoszą największe koszty życia.
The Independent podaje, że mimo ogólnego spadku inflacji, najemcy w Wielkiej Brytanii mierzą się z wyjątkowo trudną sytuacją. Czynsze wzrosły szybciej niż większość innych kosztów życia, a różnice w poziomie inflacji pomiędzy grupami społecznymi stają się coraz bardziej widoczne. Dane pokazują, że osoby wynajmujące mieszkania są dziś w znacznie gorszej sytuacji niż właściciele domów.
Wg najnowszych statystyk z Office for National Statistics (ONS), inflacja dla prywatnych najemców wyniosła aż 3.6% – to wynik znacznie powyżej średniej krajowej. Tymczasem osoby posiadające nieruchomości bez kredytu hipotecznego doświadczyły inflacji na poziomie jedynie 1.8%. To jasny sygnał, że koszty mieszkania mocniej uderzają w osoby najmniej zabezpieczone finansowo.
Struktura demograficzna wskazuje, że właściciele domów to w dużej mierze starsze pokolenia, które często nie mają już zobowiązań kredytowych. Natomiast wynajmujący – zwłaszcza ci w sektorze prywatnym – to w większości młodsze osoby i rodziny z dziećmi. Skutki inflacji są więc znacznie bardziej odczuwalne dla młodych, którzy nie tylko więcej płacą, ale też mają mniejsze możliwości oszczędzania.
Jedną z głównych przyczyn wzrostu czynszów jest chroniczny niedobór mieszkań. Wg prognoz Office for Budget Responsibility, w najbliższych latach może zabraknąć około 200 tysięcy domów w stosunku do zapotrzebowania. Rządowe plany, takie jak deklaracja Partii Pracy o budowie 1.5 miliona mieszkań do 2030 roku, są ambitne – ale realizacja pozostaje pod znakiem zapytania.
Nie tylko najemcy prywatni znajdują się w trudnej sytuacji. Lokatorzy mieszkań komunalnych i socjalnych również doświadczają wzrostów – średnia inflacja w tej grupie to 3%. Choć te nieruchomości mają z zasady oferować niższe czynsze, skala problemów mieszkaniowych sprawia, że również ten sektor nie pozostaje odporny na ogólną presję cenową.
Osoby spłacające kredyty mieszkaniowe doświadczyły niższej inflacji – około 2.8% – co jest znaczącą poprawą w porównaniu do 5.6% rok wcześniej. To efekt stopniowego obniżania stóp procentowych przez Bank Anglii. Choć wciąż drogo, sytuacja właścicieli domów z kredytem hipotecznym zaczyna się nieco stabilizować, w przeciwieństwie do rynku najmu.
POLEMI.co.uk
Fot.: William Barton / Shutterstock