Kierowcy w Wielkiej Brytanii powinni upewnić się, że wszystko mają uregulowane, bo jak pokazuje najnowszy przypadek ukarania posiadacza auta, kary mogą być ekstremalnie i nierealistycznie wysokie.
Jak podaje The Standard, Wielka Brytania słynie z restrykcyjnych przepisów dotyczących rejestracji i podatków drogowych, jednak przypadek Sama Fishera, 30-letniego pracownika sektora finansowego, pokazuje, jak surowe mogą być konsekwencje drobnego błędu. Mężczyzna, który zapomniał zapłacić 50 funtów podatku drogowego, został ukarany grzywną w wysokości prawie 40 tysięcy funtów.
Fisher, właściciel Range Rovera, nie zdawał sobie sprawy, że podatek za jego pojazd wygasł pod koniec czerwca. Dopiero w sierpniu otrzymał zawiadomienie o zaległościach, które natychmiast uregulował. Mimo to, sprawa trafiła do sądu, a decyzja magistratu w Crewe była bezlitosna – ogromna kara finansowa została nałożona na podstawie procedury Single Justice Procedure, w której sędzia rozpatruje sprawy indywidualnie, bez udziału oskarżonego.
Brytyjskie przepisy dotyczące podatków drogowych są rygorystyczne, ale wiele osób zastanawia się, czy wysokość grzywien jest proporcjonalna do przewinienia. W przypadku Fishera kara była wielokrotnie wyższa niż w podobnych sprawach – większość oskarżonych o ten sam czyn otrzymała mandaty poniżej 700 funtów. Władze argumentują, że system kar ma na celu egzekwowanie przepisów, jednak eksperci zwracają uwagę na brak spójności w orzecznictwie.
Fisher przyznał, że nie zwrócił uwagi na fakt, iż podatek, który płacił wcześniej, obejmował jedynie pierwszy rok użytkowania pojazdu. W jego opinii był to zwykły błąd wynikający z braku wiedzy, a nie celowe unikanie opłat. Wiele osób może znaleźć się w podobnej sytuacji, nieświadomie naruszając przepisy i narażając się na drastyczne konsekwencje.
Wielu specjalistów uważa, że Single Justice Procedure wymaga reformy, szczególnie w przypadkach dotyczących grzywien finansowych. System ten pozwala na szybkie rozpatrywanie spraw, ale jednocześnie eliminuje możliwość obrony oskarżonych w tradycyjnej formie. Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało przegląd tej procedury, a wśród proponowanych zmian znalazła się konieczność publikowania uzasadnień w przypadkach, gdy kary wydają się nieproporcjonalnie wysokie.
Przykład Fishera pokazuje, jak duże mogą być różnice w wymierzaniu kar. Spośród niemal trzech tysięcy osób oskarżonych w ostatnim tygodniu w takich samych przypadkach, jego grzywna była najwyższa – druga w kolejności wynosiła zaledwie 1675 funtów. To rodzi pytania o jednolitość stosowania prawa i mechanizmy ustalania wysokości kar.
Eksperci zalecają, aby kierowcy dokładnie monitorowali terminy płatności podatków i rejestracji pojazdów, ponieważ system jest nieubłagany nawet wobec nieświadomych naruszeń. W przypadku otrzymania wezwania do zapłaty lub postępowania sądowego warto skonsultować się z prawnikiem, aby uniknąć drakońskich grzywien.
POLEMI.co.uk
Fot.: Mr Doomits / Shutterstock