Motoryzacja

Rząd brytyjski jest coraz mocniej naciskany na wprowadzenie zmian na swoich inteligentnych autostradach - chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu, poprzez pozostawienie jednego pasa pustego.

Jak informuje The Guardian, RAC, organizacja zajmująca się pomocą drogową w Wielkiej Brytanii, coraz mocniej wywiera nacisk na rządzących, aby wprowadzili zmiany na tzw. inteligentnych autostradach na Wyspach.

Mowa tutaj szczególnie o autostradach typu ALR, czyli takich, na których wszystkie pasy ruchu są udostępnione dla kierowców. W takiej sytuacji przestaje realnie funkcjonować tzw. pas awaryjny. Takie autostrady są wprowadzane w Wielkiej Brytanii od dziesięciu lat.

Przedstawiciele RAC chcą właśnie, aby ten pas awaryjny wrócił w łaski i został ponownie zaimplementowany i tym samym wykluczony z ruchu na wszystkich inteligentnych autostradach na Wyspach.

Niestety, ale bardzo często dochodzi do wypadków, w których ktoś był zmuszony zatrzymać się na takiej autostradzie i nautralnie robił to na pasie awaryjnym, przez co wjeżdżał w niego z impetem inny kierowca. Do takich sytuacji by nie dochodziło (lub dochodziłoby o wiele rzadziej), gdyby tym pasem normalnie nie wolno byłoby jeździć.

Już w przeszłości ten temat pojawiał się w dyskusji politycznej, jednak kolejne rządy nie chciały finansować takich zmian, tłumacząc, że 'mieszkańcy Wysp i tak mają złe zdanie o brytyjskich drogach, więce kolejne zmiany mogą być negatywnie odebrane'.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Pajor Pawel / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>