
POZYCJA - reklama7
Już po 9 minutach od rozpoczęcia lotu pasażerowie zaczęli mieć problemy z oddychaniem. Kilku członków kadry straciło przytomność, inni zaczęli się dusić. „Wszyscy mogliśmy nie żyć” – powiedział belgijski trener Tom Saintfiet.
POZYCJA - reklama7a
Piloci ogłosili alarm najwyższego stopnia, skonsultowali się z kontrolą lotów i rozpoczęli procedurę awaryjnego lądowania. Na tym etapie podróży liczyła się już każda minuta. Okazuje się, że piłkarze prawie zatruli się tlenkiem węgla.
Z relacji podróżnych wynika, że krótko po starcie po prostu „zasnęli”. Trener Saintfiet powiedział, że „śnił o tym, jak wyglądało jego życie”. Wielu ocknęło się dopiero po wylądowaniu. Na miejscu zajęli się nim służby ratunkowe.
Lot odbywał się czarterem. Po zawodników wysłano Airbusa 319 iworyjskich linii lotniczych – zawody pucharu, na które polecieli zawodnicy z Gambii, odbywają się właśnie na stadionach Wybrzeża Kości Słoniowej.
VK / POLEMI.co.uk
Fot.: Scout901 / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI