Podróż do Krakowa, zaplanowana w formie wieczoru panieńskiego, zakończyła się dla grupy brytyjskich turystek bardzo niemiłym doświadczeniem.
Jak podaje Mirror, grupa sześciu Brytyjek przyleciała do Krakowa, aby świętować wieczór panieński jednej z uczestniczek. Po wspólnym posiłku rozpoczęły zwiedzanie lokalnych pubów i klubów w centrum miasta. Wieczór zapowiadał się świetnie, ale skończył o wiele gorzej.
Podczas spaceru przez Rynek Główny w drodze do jednego z klubów, kobiety zostały zaczepione przez grupę mężczyzn. Wg relacji jednej z uczestniczek, kontakt był bardzo nachalny, a próby zignorowania ich spotkały się z agresywną reakcją. Chwilę później jeden z nich użył gazu pieprzowego na kobietach.
Brytyjki początkowo nie były świadome, co dokładnie się wydarzyło. Pojawiło się pieczenie oczu, nosa, gardła i skóry — reakcje, które wywołały panikę i myśli o potencjalnym ataku kwasem. Turystki straciły orientację i nie wiedziały, gdzie szukać pomocy.
Trzy uczestniczki, które nie ucierpiały, pomogły pozostałym dotrzeć do najbliższego lokalu, gdzie próbowały przepłukać oczy wodą. Niestety, jak relacjonowały, przechodnie nie reagowali na ich wołania o pomoc, co dodatkowo pogłębiło ich poczucie bezsilności.
Następnego dnia grupa wróciła do Wielkiej Brytanii, deklarując, że nigdy więcej nie odwiedzi Polski. Wspomnienia radosnego świętowania zastąpiło poczucie zagrożenia i strachu.
Sprawy jednak nie zgłosiły żadnym organom na terenie Polski, w związku z czym żadne dochodzenie w tej sprawie nie jest prowadzone.
POLEMI.co.uk
Fot.: Mazur Travel / Shutterstock