Rząd wprowadza zmiany, które mają polepszyć sytuację pracowników, a tymczasem pracodawcy potrafią znaleźć sposób, aby zabrać możliwość dorobienia sobie pracownikom - i to nawet samemu na tym nie zyskując, a po prostu utrudniając życie zatrudnionych osób. POZYCJA - reklama7
Napiwki, najczęściej zostawiane w sektorze gastronomicznym, to duża pomoc dla wielu pracowników nie zarabiających zbyt dużo. Nadal jednak zdarzało się, że pracdawca zabierał część takiego napiwku kelnerowi czy innej osobie, która go otrzymała. Miało to się więc zmienić.
POZYCJA - reklama7a
Jednak jak się okazuje, znajdują się takie restauracje, które wolą zlikwidować napiwki całkowicie, niż pozwolić ludziom 'dorabiać sobie' w ten sposób.
Znana się restauracji w Londynie, Ping Pong, ogłosiła, że blokuje możliwość zostawiania napiwków przy płatności kartą. W zamian podniesie ceny swoich produktów o 15%, co wg szefostwa sieci, pomoże wprowadzić z czasem podwyżki dla pracowników.
Pozostawiono jednak możliwość dawania napiwków przy płatności gotówką. Jest jednak jeden problem - przedstawiciele sieciówki przyznają, że w dzisiejszych czasach klienci prawie zawsze płacą za pomocą karty bankowej.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Route66 / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
