Z pozoru niewinny żart wypowiedziany przez przełożonego doprowadził do głośnej sprawy sądowej i wysokiego odszkodowania. Sprawa ta pokazuje, jak poważnie brytyjskie prawo traktuje kwestie równego traktowania w pracy – szczególnie gdy chodzi o osoby z niepełnosprawnością.
BBC informuje, że brytyjski sąd pracy uznał, że określenie pracownika jako 'dziwaka', nawet jeśli miało być żartem, może naruszyć jego godność. W tym przypadku chodziło o osobę z autyzmem, która czuła się zlekceważona i stygmatyzowana przez przełożonego. Sędzia ocenił, że wypowiedź miała niepożądany charakter i przekroczyła granicę profesjonalizmu.
Sprawa dotyczyła mężczyzny zatrudnionego w organizacji wspierającej dzieci i młodzież w walijskim Wrexham. Zgłosił on, że muzyka odtwarzana w miejscu pracy utrudnia mu skupienie, co było związane z jego zaburzeniem ze spektrum autyzmu. Pracodawca nie uwzględnił jednak tej prośby, co zostało uznane za brak dostosowania warunków pracy do potrzeb osoby z niepełnosprawnością.
W wyroku podkreślono, że przełożony był osobą na najwyższym stanowisku w organizacji, co dodatkowo pogłębia wagę wypowiedzianych słów. Trybunał pracy uznał, że zachowanie miało charakter dyskryminujący i nie zostało podjęte w duchu wsparcia, lecz jako forma lekceważenia.
Po tym, jak pracownik zgłosił swoje zastrzeżenia, został zawieszony w obowiązkach. Wg jego relacji, jego trudności wynikające z autyzmu były stale ignorowane, a atmosfera w pracy pogarszała się. Ostatecznie zdecydował się pozwać organizację, zarzucając jej dyskryminację oraz brak dostosowania warunków pracy do jego potrzeb.
Podczas jednego z zebrań kierownictwa, przełożony odniósł się do kondycji psychicznej pracownika, porównując ją do stanu osoby po 'solidnej imprezie alkoholowej'. Sąd ocenił tę wypowiedź jako umniejszającą powagę sytuacji i dalszy dowód braku zrozumienia dla rzeczywistego stanu zdrowia pracownika.
Ostatecznie organizacja została zobowiązana do wypłaty ponad 17 tysięcy funtów odszkodowania, z czego 15 tysięcy przyznano tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.
POLEMI.co.uk
Fot.: hemro / Shutterstock