Wielkanoc coraz częściej wiąże się nie tylko z radością i tradycją, ale też z coraz droższymi zakupami – szczególnie jeśli chodzi o czekoladę. Ceny słodyczy rosną od lat, a główną przyczyną są problemy pogodowe w krajach, z których pochodzi większość ziaren kakaowca.
Jak podaje The Independent, w ciągu ostatnich trzech lat ceny czekolady w Wielkiej Brytanii wzrosły o ponad 40%. To znacznie więcej niż średnia inflacja spożywcza. Oznacza to, że nie tylko płacimy więcej za czekoladowe jajka na Wielkanoc, ale też coraz częściej kupujemy mniejsze opakowania – przy wyższej cenie.
Brytyjskie media zaczęły używać pojęcia 'chocflation' – czyli zjawiska, w którym produkty czekoladowe drożeją, a jednocześnie maleje ich rozmiar. To dotyczy nie tylko wielkanocnych jajek, ale także popularnych batoników i czekolad sprzedawanych w supermarketach.
Główne kraje eksportujące kakao – Ghana i Wybrzeże Kości Słoniowej – od kilku lat zmagają się z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Ulewne deszcze, susze i fale upałów sprawiają, że plony są mniejsze, a jakość ziarna gorsza. Efektem jest spadek eksportu oraz wzrost cen surowca na świecie.
Ponieważ aż 84% importowanego do Wielkiej Brytanii kakao pochodzi z Wybrzeza Kości Słoniowej, wszelkie zakłócenia w dostawach błyskawicznie przekładają się na ceny w sklepach. Dodatkowo import kakao spadł o 10% od 2022 roku, co tylko pogłębia problem dostępności i podbija ceny.
Eksperci ostrzegają, że kakao to tylko jeden z przykładów. Podobne mechanizmy dotyczą również innych produktów – jak ryż, banany czy warzywa uprawiane w Wielkiej Brytanii. Zmiany klimatu wpływają na rolnictwo globalnie, co oznacza rosnące ceny wielu codziennych produktów.
Nie tylko producenci z Afryki zmagają się z problemami – również rolnicy w Anglii przeżyli jedne z najgorszych zbiorów w historii. Ulewne deszcze, sztormy i zbyt wilgotne pola sprawiły, że część warzyw dosłownie zgniła jeszcze przed zbiorem. To kolejny cios dla rynku spożywczego.
POLEMI.co.uk
Fot.: Avocado_studio / Shutterstock
