Popularna sieć piekarni Greggs ma za sobą udany rok, notując wzrost sprzedaży i otwierając setki nowych lokali. Plany na 2025 rok są ambitne – firma chce jeszcze bardziej zwiększyć swoją obecność w Wielkiej Brytanii. Jednak nie wszystko wygląda tak optymistycznie – klienci zauważają wzrost cen.
Jak informuje Mirror, Greggs zamknął 2024 rok z imponującym wynikiem – sieć powiększyła się o 226 nowych lokali. Co prawda nie obyło się bez zamknięć (28 placówek) i zmian lokalizacji (53 przypadki), ale bilans pozostaje zdecydowanie na plus. W planach na 2025 rok jest otwarcie kolejnych 140-150 punktów, co jeszcze bardziej zbliży firmę do celu, jakim jest posiadanie ponad 3 tysięcy sklepów w całym kraju.
Choć Greggs odnosi sukcesy, klienci zauważyli, że ich ulubione przekąski stały się droższe. Cena kultowego 'sausage roll' ponownie wzrosła i obecnie wynosi £1.30 – to już druga podwyżka w ciągu sześciu miesięcy. Podwyżki cen w sieci Greggs to część szerszego trendu rosnących kosztów życia w Wielkiej Brytanii.
Greggs nie opiera swojego sukcesu tylko na sprzedaży w sklepach. Sieć znacząco rozszerzyła godziny otwarcia, a także rozwija usługi dostawy, które przyciągają coraz więcej klientów. Dodatkowo rosnąca liczba placówek zwiększa widoczność marki, co ma kluczowe znaczenie w rywalizacji z konkurencją.
W 2024 roku Greggs zanotował przychody przekraczające 2 miliardy funtów, co oznacza wzrost o 11.3% w porównaniu z rokiem poprzednim. Firma podkreśla, że jest to wynik nie tylko rozwoju sieci, ale także lepszego dopasowania oferty do potrzeb klientów, w tym większej dostępności produktów w godzinach wieczornych.
Pomimo sukcesów sieci, wiele osób nadal ostrożnie podchodzi do wydatków. Wysokie rachunki za energię, rosnące koszty najmu i kredytów hipotecznych sprawiają, że Brytyjczycy starają się oszczędzać. Prezes Greggs, Roisin Currie, przyznała, że nastroje konsumenckie nie są najlepsze i firma musi dostosować swoją strategię do zmieniających się warunków rynkowych.
Choć Greggs nie zapowiedział oficjalnie kolejnych wzrostów cen, Currie przyznała, że firma nadal działa w warunkach inflacyjnych. Oznacza to, że jeśli koszty prowadzenia działalności będą rosły, klienci mogą spodziewać się kolejnych podwyżek w nadchodzących miesiącach.
Nie tylko firma zyskuje na wzroście przychodów – Greggs dzieli się swoimi sukcesami z pracownikami. Około 10% zysków trafi do tych, którzy pracują w firmie co najmniej sześć miesięcy. Długoterminowi pracownicy, którzy mają za sobą ponad sześć lat stażu i przepracowali więcej niż 20 godzin tygodniowo, otrzymają bonus w wysokości około 850 funtów.
POLEMI.co.uk
Fot.: Richard OD / Shutterstock
