Trudne czasy nadchodzą w Wielkiej Brytanii - tysiące klientów straci dostęp do swoich ulubionych sklepów jeszcze w tym miesiącu. Znane sieciówki potwierdzają zamknięcia swoich punktów w wielu miejscach w kraju.
Jak podaje Mirror, brytyjska branża handlowa przeżywa trudny okres, a zamykanie sklepów stało się codziennością. W ostatnich latach wiele znanych marek zmaga się z wyzwaniami wynikającymi z rosnących kosztów, zmian nawyków zakupowych i spadkiem liczby klientów odwiedzających tradycyjne sklepy. W tym miesiącu aż osiem dużych sieci zapowiedziało zamknięcie swoich placówek, co ponownie zwróciło uwagę na trudną sytuację branży detalicznej.
Według danych Centre for Retail Research, liczba zamkniętych sklepów w 2024 roku wzrosła o 28% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając poziom 13 479 zamkniętych punktów. Prognozy na ten rok są jeszcze bardziej pesymistyczne – przewiduje się, że z rynku zniknie około 17 350 placówek. Przyczyną są nie tylko rosnące koszty pracy, takie jak wzrost składek na National Insurance i płacy minimalnej, ale również zmiany w strukturze handlu detalicznego.
Wśród zamykanych sklepów znalazła się między innymi popularna sieć The Body Shop. Placówki w Sheffield i Norwich kończą swoją działalność po kilkudziesięciu latach obecności na rynku. Problemy finansowe firmy rozpoczęły się w ubiegłym roku, kiedy to ogłoszono jej upadłość, co doprowadziło do redukcji zatrudnienia i zamknięcia kilkudziesięciu sklepów.
Kolejną marką, która kończy swoją działalność w kilku miastach, jest Monki. Ta młodzieżowa sieć, będąca częścią koncernu H&M, zamyka swoje sklepy w Manchesterze i Newcastle. Firma zapowiedziała, że skoncentruje się na rozwijaniu powiązanej marki Weekday, co jest kolejnym krokiem w kierunku konsolidacji działalności.
Z kolei sieć Matalan zamyka swój sklep w Chester, tłumacząc decyzję chęcią przebudowy terenu przez właściciela nieruchomości. Firma zapewniła, że stara się pomóc pracownikom w znalezieniu nowych miejsc pracy w innych swoich placówkach. Podobne kroki podjęły inne marki, takie jak Greggs, które zamyka swój punkt w Coventry, choć zapewnia, że to nie część szerszego planu restrukturyzacji.
W branży rozrywkowej również nie brakuje problemów. Cineworld, jedna z największych sieci kin, ogłosiła zamknięcie kilku lokalizacji jako element planu restrukturyzacji, mającego na celu uratowanie firmy przed bankructwem. Wśród zamykanych placówek znalazły się kina w Northampton, Middlesbrough i Castleford. Decyzja ta wpłynęła także na zamknięcie kawiarni Starbucks znajdujących się w tych lokalizacjach.
Eksperci podkreślają, że mimo trudności, część marek dostosowuje się do nowej rzeczywistości. WHSmith, choć zamyka kilka placówek, planuje jednocześnie otwarcie nowych, które będą oferować bardziej zróżnicowany asortyment, w tym gorące posiłki i kawę.
POLEMI.co.uk
Fot.: Sorapop Udomsri / Shutterstock