Szkocki rząd niespodziewanie zrezygnował z projektu ustawy, która miała zobowiązać nowych właścicieli nieruchomości do wymiany systemów grzewczych na bardziej ekologiczne. Decyzja ta wywołała burzliwą debatę - zwolennicy wskazują na ochronę finansów obywateli, a krytycy na osłabienie ambicji klimatycznych kraju.
BBC informuje, że rząd Szkocji ogłosił, że projekt ustawy Heat in Buildings Bill nie zostanie wprowadzony w swojej obecnej formie. Minister Gillian Martin argumentowała, że zmuszenie nowych właścicieli do kosztownych modernizacji mogłoby pogorszyć ich sytuację finansową. Ostateczna decyzja o losach ustawy ma zależeć od znalezienia rozwiązań, które nie tylko ograniczą emisję CO2, ale również nie wpłyną negatywnie na budżety domowe.
Zwolennicy rezygnacji z projektu twierdzą, że wymuszanie kosztownych zmian w domowych systemach grzewczych to zbyt duże obciążenie dla mieszkańców. Jednak organizacje ekologiczne i część polityków podkreślają, że wycofanie się z reformy to krok wstecz w walce z kryzysem klimatycznym.
Patrick Harvie ze szkockiej Partii Zielonych, który był współtwórcą projektu, skrytykował decyzję rządu, twierdząc, że osłabia ona klimat poliyczny i może opóźnić kluczowe zmiany w energetyce. Wg niego zwlekanie z wprowadzeniem ekologicznych rozwiązań wydłuży uzależnienie od paliw kopalnych.
Ogrzewanie domów w Szkocji, wciąż w dużej mierze opierające się na kotłach gazowych, odpowiada za około 18.5% emisji gazów cieplarnianych. Plan zakładał stopniową wymianę systemów na bardziej ekologiczne alternatywy, takie jak pompy ciepła. Teraz jednak dalsze kroki są niepewne.
Martin argumentuje, że wprowadzenie przepisów w obecnym kształcie mogłoby doprowadzić do wzrostu ubóstwa energetycznego. Wymiana systemów grzewczych to ogromny koszt dla właścicieli, zwłaszcza w czasach rosnących cen energii.
Organizacja WWF Scotland ostro skrytykowała decyzję rządu, twierdząc, że odwlekanie zmian może pogorszyć sytuację najbardziej potrzebujących. Wg nich modernizacja ogrzewania i poprawa izolacji budynków byłaby skutecznym sposobem na zmniejszenie kosztów energii i redukcję emisji CO2.
Ostatecznie rząd Szkocji przyznał, że jego dotychczasowe cele redukcji emisji są nierealne do osiągnięcia. Teraz planowane są zmiany w podejściu do polityki klimatycznej, z długoterminowymi planami na osiągnięcie neutralności węglowej do 2045 roku. Jednak bez konkretnych działań wielu ekspertów obawia się, że może to być kolejny krok w kierunku dalszych opóźnień w realizacji kluczowych reform ekologicznych.
POLEMI.co.uk
Fot.: Andrii Yalanskyi / Shutterstock