Szkocja

Popularny na Wyspach i nie tylko trunek zbliża się do całkowitego zniknięcia z półek sklepowych i barków w domach ludzi. Polacy na Wyspach wielokrotnie podkreślali, że ten alkohol sobie cenią, ale nie będzie on już długo produkowany.

Brytyjskie i światowe media wyjaśniają coraz trudniejszą sytuację destylarni znajdujących się w Szkocji, które zajmują się produkcją jednego z najpopularniejszych trunków na świecie - czyli szkockiej whisky.

Dosyć nieoczekiwanie ten alkohol zaczyna być pośrednią ofiarą zmian klimatycznych, które mają jak widać wpływ nie tylko na samo środowisko, ale nawet na produkcję alkoholi.

Kluczem do produkcji tradycyjnego alkoholu ze Szkocji, jest wykorzystanie wody, jęczmienia i drożdży. I do 2018 roku nie było problemu z wykorzystaniem i uzbieraniem tych składników.

Sytuacja się zmieniła od tamtej pory - wtedy to Szkocję nawiedziła susza, która ograniczyła możliwości produkcyjne destylarni.

Niestety, dla miłośników tego trunku, który stał się bardzo ceniony przez brytyjską Polonię, sytuacja się od tamtej pory nie poprawiła.

Dostęp do prawdziwej szkockiej whisky zaczyna być mocno ograniczany, a producenci muszą zastępować tradycyjny jęczmień, m.in. kukurydzą, co jednak wpływa na smak i jakość.

Wg wyliczeń naukowców, oraz prognoz samych producentów, możliwość tworzenia tego alkoholu w takim tempie skończy się najpóźniej w 2080 roku. Ale najpewniej o wiele wcześniej trzeba będzie pożegnać się z taką szkocką whisky, jaka obecnie jest znana i lubiana pośród mieszkańców Wysp.


Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Evgeny Karandaev / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>