W Szkocji rusza pilotażowy projekt mający na celu zmniejszenie liczby przypadków prowadzenia pojazdów po alkoholu przez podróżnych wracających z wakacji. Funkcjonariusze będą sprawdzać trzeźwość ludzi tuż po opuszczeniu terenu Aberdeen International Airport.
Jak podaje SkyNews, policja w Szkocji zapowiedziała rozpoczęcie nietypowej akcji wymierzonej w kierowców, którzy po wypiciu alkoholu na pokładzie samolotu wsiadają za kółko po wylądowaniu. Nowy projekt pilotażowy ma być wdrażany na lotnisku Aberdeen International Airport.
Akcja nosi nazwę Operation Safe Landing i została przygotowana wspólnie przez funkcjonariuszy straży granicznej oraz drogówki. Jej głównym celem jest poprawa bezpieczeństwa podróżnych na drogach – nie tylko tych wracających z wakacji. Na lotnisku pojawi się więcej patroli, które będą prowadziły rozmowy z pasażerami oraz – w uzasadnionych przypadkach – przeprowadzały kontrole trzeźwości.
Policja przypomina, że w Szkocji obowiązują bardzo rygorystyczne limity zawartości alkoholu we krwi kierowcy – znacznie surowsze niż w Anglii. Nawet niewielka ilość alkoholu, wypita na pokładzie samolotu, może wystarczyć do przekroczenia dozwolonego poziomu.
Jak podkreślają funkcjonariusze, podróż samolotem może powodować zmęczenie, odwodnienie i obniżenie koncentracji, a to w połączeniu z alkoholem czyni jazdę samochodem wyjątkowo ryzykowną – zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu.
Policja zachęca wszystkich pasażerów planujących picie alkoholu podczas lotu, by z wyprzedzeniem zorganizowali sobie bezpieczny transport z lotniska – np. zamówili taksówkę, skorzystali z komunikacji miejskiej lub poprosili o odbiór kogoś bliskiego.
Wg danych Police Scotland, w roku 2024/2025 wykryto ponad 8.5 tysiąca przypadków prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu lub narkotyków. To pokazuje, że problem nadal jest poważny i wymaga nowych rozwiązań.
W Szkocji za jazdę po alkoholu grożą surowe kary: przynajmniej roczny zakaz prowadzenia pojazdów, grzywna do 5000 funtów, wpis do rejestru karnego, a w skrajnych przypadkach nawet kara więzienia.
Przedstawiciele Aberdeen International Airport poparli akcję, podkreślając, że troska o bezpieczeństwo pasażerów jest dla nich zawsze priorytetem – także po zakończeniu podróży lotniczej. Jeśli pilotaż zakończy się sukcesem, Operation Safe Landing może zostać rozszerzona na inne lotniska w Szkocji, a być może i w całej Wielkiej Brytanii. Policja zapowiada, że będzie oceniać efekty akcji i analizować możliwość wprowadzenia jej na stałe.
POLEMI.co.uk
Fot.: Stephen Barnes / Shutterstock