W Kirkcaldy, spokojnym miasteczku w Szkocji, doszło do dramatycznego wydarzenia, które poruszyło lokalną społeczność. 74-letni polski imigrant, Grzegorz, zginął po potrąceniu przez samochód.
Jak informuje BBC, w rejonie Dunniker Way w szkockim Kirkcaldy doszło do poważnego wypadku drogowego. Pieszy, 74-letni Polak, został potrącony przez samochód osobowy. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, jednak pomimo ich wysiłków, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Grzegorz, emerytowany pracownik budowlany, mieszkał w Fife od kilkunastu lat. Pochodził z Polski, ale zyskał ogromną sympatię wśród lokalnej społeczności.
Najbliżsi Grzegorza wydali krótkie oświadczenie, w którym podkreślili, że był nie tylko kochającym ojcem i dziadkiem, ale też wiernym przyjacielem. Zacytowali także poruszające słowa: 'Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą'.
Szkocka policja prowadzi postępowanie w sprawie okoliczności wypadku. Kierowca pojazdu, 44-letni mężczyzna, został zatrzymany pod zarzutem naruszenia przepisów ruchu drogowego, jednak po przesłuchaniu został zwolniony w oczekiwaniu na dalsze ustalenia.
Tragiczny wypadek wywołał debatę na temat bezpieczeństwa pieszych w tej części miasta. Mieszkańcy apelują do władz o poprawę warunków, zanim dojdzie do kolejnej tragedii.
POLEMI.co.uk
Fot.: Gregor Boyd / Shutterstock