Szkocja

Szkockie władze przyznają teraz, że jednak przesadziły z ustaleniami zmian i celów klimatycznych. Ustalone progi są nie do osiągnięcia, więc rząd będzie z nich rezygnował.

Jak podaje The Guardian, szkocki rząd zmienia swoje cele w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla, zaniechując ambitnego planu zmniejszenia emisji o 75% do 2030 roku. Powodem takiej decyzji jest wielokrotne już niepowoedzenie w realizacji kolejnych ustalonnych progów, które miały być prawnie wiążące.

Mairi McAllan, minister ds. zerowej emisji, zapowiada, że Szkocja przyjmie pięcioletnie plany zmniejszenia emisji, podążając za przykładem rządów brytyjskiego i walijskiego, w istotnym odstępstwie od wcześniejszej polityki.

Krytyka Komitetu ds. Zmian Klimatu Wielkiej Brytanii skłoniła do zmiany kursu. Wskazano na brak wiarygodności celu na rok 2030 ze względu na wolne i niewystarczające działania w obszarze ogrzewania domów, transportu, rolnictwa i odbudowy środowiska naturalnego.

Decyzja szkockiego rządu spotkała się z ostrą reakcją działaczy ekologicznych, którzy podkreślają, że Szkocja straci swoją pozycję światowego lidera w dziedzinie działań na rzecz klimatu.

Jamie Livingston, dyrektor Oxfam Scotland, mocno krytykuje wycofanie się Szkotów ze swojego programu ekologicznego. - Globalne konsekwencje tych zmian będą straszne. Zmiana kodeksu klimatycznego Szkocji będzie dotkliwym upokorzeniem na skalę światową w obliczu nasilającego się kryzysu klimatycznego - powiedział.

Pomimo krytyki rząd Szkocji kontynuuje starania o osiągnięcie nowo ustalonych celów klimatycznych. Wcześniejsze plany zostały zrewidowane, a nowe cele będą ogłoszone wkrótce, wraz z wprowadzeniem nowej ustawy klimatycznej.


PB / POLEMI.co.uk
Fot.: Bruno Mameli / Shutterstock

Linki sponsorowane

Latasz Ryanair'em lub Wizzair'em? Twój lot był opóźniony? KLIKNIJ!

Dodaj reklamę >>