Podróżując do egzotycznych krajów, warto myśleć nie tylko o atrakcjach turystycznych, ale także o zagrożeniach zdrowotnych. Foreign Office zaktualizowało swoje ostrzeżenia dla Kolumbii, wskazując na wzrost liczby przypadków żółtej febry. Dla niezaszczepionych podróżnych może to oznaczać spore ryzyko.
Mirror informuje, że Foreign Office odradza wszelkie niekonieczne podróże do niektórych regionów Kolumbii z powodu rosnącej liczby zachorowań na żółtą febrę. Chodzi głównie o regiony Tolima i Cundinamarca, gdzie wirus staje się coraz bardziej aktywny.
To poważna choroba wirusowa przenoszona przez komary, głównie w rejonach tropikalnych Ameryki Południowej oraz Afryki. Objawy mogą przypominać zwykłą grypę, ale w ciężkich przypadkach choroba prowadzi do uszkodzenia wątroby, krwotoków, a nawet śmierci.
Na początku pojawia się gorączka, bóle głowy i mięśni, brak apetytu czy nudności. Jednak u części osób dochodzi do poważniejszych objawów – żółtaczki, ciemnego moczu, krwawień z nosa czy ust. W takich przypadkach hospitalizacja jest nieunikniona.
Planujesz wyjazd do Kolumbii? Sprawdź, czy nie potrzebujesz Międzynarodowego Certyfikatu Szczepienia przeciwko żółtej febrze. Bez niego wjazd do niektórych rejonów może być niemożliwy.
Przed każdą wyprawą warto odwiedzić strony takie jak TravelHealthPro czy NaTHNaC. Znajdziesz tam aktualne dane o sytuacji epidemiologicznej w poszczególnych krajach oraz listę certyfikowanych punktów szczepień w Wielkiej Brytanii.
Choć obecnie to Kolumbia znalazła się w centrum uwagi, żółta febra to choroba obecna w wielu rejonach świata. Warto pamiętać o tym, planując podróż do Brazylii, Peru, Nigerii czy Ghany. Lepiej zapobiegać niż leczyć – zwłaszcza gdy chodzi o chorobę, której można uniknąć jedną szczepionką.
POLEMI.co.uk
Fot.: eyematter / Shutterstock
