Osoby planujące loty do Włoch lub z tego kraju w najbliższych dniach muszą liczyć się z poważnymi zakłóceniami. Na czwartek, 10 lipca, zapowiedziano ogólnokrajowe strajki personelu obsługującego lotniska, które mogą skutkować opóźnieniami, odwołaniami rejsów oraz długim oczekiwaniem na bagaż.
Daily Mail podaje, że włoscy członkowie załóg pokładowych zapowiedzieli 24-godzinny strajk, który ma objąć wiele portów lotniczych w całym kraju. Protesty będą dotyczyć zarówno personelu pokładowego, jak i pracowników obsługi naziemnej.
Szczególnie narażone na chaos będą lotniska w Mediolanie (Linate i Malpensa), Wenecji (Marco Polo), Neapolu (Capodichino), Cagliari (Elmas) oraz Palermo. W tych miejscach należy spodziewać się największych utrudnień.
Włoskie przepisy przewidują pewne wyjątki, dlatego loty odbywające się w godzinach 6:00–9:00 oraz 18:00–21:00 powinny zostać zrealizowane mimo strajku. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele innych rejsów może zostać odwołanych.
Poza odwołaniami i opóźnieniami lotów, pasażerowie muszą być gotowi na inne utrudnienia, takie jak długie kolejki do odprawy oraz opóźnienia w dostarczaniu bagażu. Protesty zaplanowane są również na piątek, 11 lipca, w Palermo – jednym z popularniejszych kierunków wakacyjnych. Oznacza to, że zakłócenia mogą potrwać co najmniej dwa dni i dotknąć tysięcy podróżnych.
Strajki mogą mieć efekt domina i wpływać również na loty dzień po zakończeniu protestów. Pasażerowie planujący podróż 11 lipca powinni zachować czujność i regularnie sprawdzać status swojego lotu.
Chociaż podróżni mogą być objęci ochroną wynikającą z prawa europejskiego, linie lotnicze nie są zobowiązane do wypłaty odszkodowania, jeśli udowodnią, że strajk był od nich niezależny. Osoby dotknięte zakłóceniami powinny jak najszybciej skontaktować się z przewoźnikiem, aby sprawdzić dostępność alternatywnych połączeń lub ustalić zasady zwrotu kosztów.
Warto również sprawdzić warunki swojego ubezpieczenia turystycznego. W niektórych przypadkach polisa może pokrywać koszty związane z zakłóceniami w podróży wynikającymi z protestów. Organizacje turystyczne i biura podróży apelują do podróżnych o bieżące monitorowanie informacji przesyłanych przez linie lotnicze. Zmienność sytuacji oznacza, że decyzje mogą zapadać na krótko przed planowanym wylotem.
POLEMI.co.uk
Fot.: Andrii Yalanskyi / Shutterstock