Lot z Belfast City Airport do Leeds Bradford zapowiadał się rutynowo. Jednak krótko po starcie pilot podjął decyzję o powrocie – w powietrzu miała odpaść część poszycia maszyny.
BBC informuje, że maszyna obsługiwana przez Emerald Airlines w ramach regionalnych lotów Aer Lingus, wystartowała z lotniska Belfast City Airport kierując się do Leeds Bradford. Niedługo po starcie pojawiły się doniesienia o możliwym oderwaniu się jednego z paneli poszycia samolotu. Załoga podjęła natychmiastową decyzję o zawróceniu i lądowaniu awaryjnym – jak się okazało, maszyna bezpiecznie wróciła na lotnisko.
Po zgłoszeniu incydentu przez kontrolę lotów, na lotnisku czekały już służby ratunkowe. Na miejscu pojawiła się m.in. Policja Irlandii Północnej (PSNI), a także jednostki straży pożarnej i ratownictwa medycznego. Jak podkreślają przedstawiciele lotniska – wszystkie procedury bezpieczeństwa zostały wdrożone błyskawicznie i bez zakłóceń.
Emerald Airlines potwierdziło, że decyzja o powrocie była podyktowana kwestią techniczną i miała charakter prewencyjny. Nie doszło do dekompresji kabiny, a piloci zachowali pełną kontrolę nad maszyną. Choć incydent nie zakończył się dramatem, wzbudził poważne pytania o stan techniczny floty i procedury przedstartowe.
Na pokładzie znajdowało się kilkudziesięciu pasażerów, którzy po lądowaniu zostali objęci opieką i otrzymali alternatywne możliwości dotarcia do celu. Wg relacji świadków, sytuacja została opanowana profesjonalnie, a załoga na bieżąco informowała podróżnych o rozwoju wydarzeń. Nie odnotowano żadnych obrażeń, ale wielu pasażerów przyznało, że poczuli niepokój.
Choć może się wydawać, że utrata elementu poszycia w locie to rzadkość, podobne przypadki zdarzały się wcześniej w różnych liniach lotniczych na świecie. Lotnictwo cywilne posiada bardzo rygorystyczne procedury reagowania na każdy – nawet pozornie błahy – problem techniczny. Lądowanie awaryjne to w takich sytuacjach standardowa procedura bezpieczeństwa.
Po takim incydencie rozpoczyna się szczegółowe dochodzenie techniczne, które ma ustalić przyczyny zdarzenia – czy była to usterka, błąd montażowy, czy może problem związany z eksploatacją maszyny. Linie lotnicze muszą wykazać, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości. Zdarzenie trafi również pod lupę Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
POLEMI.co.uk
Fot.: BadPixma / Shutterstock
