Chociaż EasyJet zakończył pierwszą połowę roku z dużą stratą, to niemal miliard funtów przychodu z dodatkowych opłat robi wrażenie. Jakie są kulisy tego modelu biznesowego i co to oznacza dla pasażerów korzystających z tanich linii lotniczych?
Jak podaje ThisIsMoney, kupując bilet w taniej linii lotniczej, wiele osób cieszy się z niskiej ceny - do momentu, gdy zaczynają doliczać kolejne opłaty: za bagaż, za miejsce, za pierwszeństwo wejścia na pokład czy za przekąski. EasyJet perfekcyjnie wykorzystuje ten model, generując ogromne przychody właśnie z tych dodatków.
W ciągu sześciu miesięcy EasyJet zarobił aż 978 milionów funtów właśnie z wszelkich opłat pobieranych poza samym zakupem biletu. To więcej niż rok wcześniej i pokazuje, jak ważnym elementem biznesu są dziś usługi obok samego transportu pasażera.
Zimowe miesiące w branży lotniczej często oznaczają straty – mniejszy ruch, mniej rezerwacji, gorsza pogoda. EasyJet odnotował w tym czasie stratę przed opodatkowaniem w wysokości 394 milionów funtów. Mimo to firma traktuje to jako oczekiwaną chwilową zadyszkę przed letnim sezonem.
Oddział EasyJet Holidays radzi sobie coraz lepiej – wygenerował 44 miliony funtów zysku w pierwszym półroczu. Gotowe pakiety wakacyjne to dziś nie tylko wygoda dla klientów, ale także źródło wysokich marż dla linii lotniczych, które same mogą kształtować ofertę i ceny.
Wzrost liczby pasażerów o 8% w porównaniu z poprzednim rokiem to dla EasyJet dobry sygnał. Tanie linie przyciągają klientów dzięki atrakcyjnym kierunkom i częstym połączeniom – a dodatkowe opłaty pozwalają przekuć ten ruch w realne zyski.
EasyJet planuje dalszą ekspansję w Wielkiej Brytanii i Europie – ogłoszono już otwarcie nowej bazy operacyjnej w Newcastle na wiosnę 2025 roku. To sygnał, że linia nie zamierza zwalniać tempa, mimo trudności i niepewności w branży lotniczej.
Choć strategia EasyJet przynosi finansowe efekty, nie wszystkim pasażerom podoba się model, w którym wszystko, co niezbędne w podróży, wiąże się z dodatkową opłatą. Dla wielu osób tanie linie coraz częściej przypominają układanki, gdzie każda część – od bagażu po posiłek – kosztuje osobno. A mimo to, rezerwacje na lato wskazują, że klienci nadal wybierają tanie linie.
POLEMI.co.uk
Fot.: Wirestock Creators / Shutterstock
