Sieć Travelodge zaczyna coraz śmielej eksperymentować z koncepcją hoteli, w których goście mogą obyć się bez kontaktu z personelem. W Londynie otwarto właśnie obiekt działający w modelu półautomatycznym, a wcześniejsze doświadczenia pokazują, że taka forma obsługi zdobywa rosnącą popularność.
Jak podaje Mirror, Travelodge, znana w Wielkiej Brytanii sieć hoteli, wprowadza nowy model obsługi klienta. Coraz więcej placówek testuje rozwiązania, które pozwalają gościom na samodzielne zameldowanie, dostęp do pokoju za pomocą cyfrowego klucza oraz korzystanie z dodatkowych usług – wszystko bez konieczności rozmowy z pracownikami recepcji.
Pierwszy w pełni bezkontaktowy hotel Travelodge został uruchomiony w St Albans w hrabstwie Hertfordshire. Teraz sieć poszła krok dalej, otwierając w Londynie obiekt o nazwie StaySmart, liczący 395 pokoi. Hotel daje wybór – klienci mogą skorzystać z aplikacji, kiosków samoobsługowych lub tradycyjnej recepcji.
Goście mogą również pobierać dodatkowe wyposażenie, jak deski do prasowania, ze specjalnych schowków dostępnych w przestrzeni wspólnej. To rozwiązanie inspirowane doświadczeniami z lotnisk czy supermarketów, gdzie samoobsługa od lat staje się standardem.
Dyrektor generalna Travelodge, Jo Boydell, podkreśla, że projekt okazał się sukcesem. Wg danych firmy, ponad dwie trzecie gości wybiera opcję samoobsługową. Zdaniem Boydell wynika to m.in. z faktu, że klienci coraz mniej akceptują stanie w kolejce, aby otrzymać klucz do pokoju.
Firma nie zdradza jeszcze, czy w nowych hotelach liczba pracowników będzie mniejsza, jednak eksperci zwracają uwagę, że taki model może znacząco obniżyć koszty działalności. To ważne, ponieważ w pierwszej połowie roku zyski sieci spadły niemal o połowę – z ponad 82 milionów funtów do niespełna 47 milionów.
Travelodge tłumaczy gorsze wyniki finansowe wzrostem kosztów o około 20 milionów funtów. Wpływ na to miały podwyżki składek na National Insurance, wzrost płacy minimalnej oraz czynsze powiązane z inflacją.
Słabszy był również kalendarz wydarzeń przyciągających turystów. W zeszłym roku ogromne zainteresowanie budziła trasa koncertowa Taylor Swift, a w tym podobnych magnesów brakowało. Sytuację poprawiły dopiero koncerty takich gwiazd jak Ozzy Osbourne, Oasis czy Coldplay.
Pomimo problemów finansowych, kierownictwo sieci wskazuje, że nowy model hoteli daje nadzieję na odzyskanie stabilności. Automatyzacja usług ma nie tylko ułatwiać życie gościom, ale także odciążać budżet firmy w trudnych czasach gospodarczych.
Jo Boydell przyznała jednak, że dalszy rozwój tego projektu może zostać zahamowany przez planowaną reformę opodatkowania nieruchomości komercyjnych. Wg niej zmiany przygotowywane przez rząd mogą znacznie zwiększyć koszty utrzymania obiektów hotelowych.
POLEMI.co.uk
Fot.: William Barton / Shutterstock
