Pasażerowie linii Ryanair powinni otrzymać odszkodowania finansowe za falę opóźnień, która miała miejsce w zeszłym roku. Jednak popularne tanie linie idą teraz w tej sprawie do sądu - chcą, aby za to zamieszanie zapłacił organ zajmujący się kontrolą lotów. POZYCJA - reklama7
Wtedy to ponad 750 tysięcy pasażerów zostało poszkodowanych przez opóźnienia i odwołania lotów. Powodem było uziemienie samolotów na brytyjskich lotniskach ze względu na błąd techniczny Nats, do którego doszło w trakcie przygotowywania planu lotniczego.
POZYCJA - reklama7a
W takich sytuacjach pasażerom należą się odszkodowania, które jednak szef Ryanaiara, Michael O'Leary, chce by ostatecznie spłacił Nats.
- Kiedy coś idzie nie tak, musimy wypłacić ludziom odszkodowanie i teraz chcemy odzyskać te pieniądze bezpośrednio od Nats - powiedział O'Leary.
- Żądamy też, by szed Nats, Martin Rolfe, zrezygnował ze stanowiska, albo został zdymisjonowany. Pokazał, że nie nadaje się do prowadzenia poważnych usług z zakresu kontroli ruchu lotniczego - oznajmił.
Po analizie incydentu z opóźnieniami okazało się, że przedstawiciele Nats nie przeprowadzali wcześniej dużych prób i testów, które miałyby przygotować ludzi na tego typu problemu w tak dużej skali.
PB / POLEMI.co.uk
Fot.: kamilpetran / Shutterstock
© Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI
